Agnieszka Pomaska znowu złapana na kręceniu? Robert Mazurek nie zostawił na niej suchej nitki

Posłanka Agnieszka Pomaska z Platformy Obywatelskiej najwyraźniej postanowiła iść w ślady swojej partyjnej koleżanki Joanny Muchy. Przypomnijmy, że  podczas niedawnej  rozmowy na antenie Radia Zet Mucha chwaliła się swoimi osiągnięciami dla Lubelszczyzny. Sugerowała, że m.in walczyła o rozwój tamtejszego lotniska, ale dopytywana o szczegóły wyznała, że autorką inicjatywy była nie ona, ale inna posłanka, której nazwiska nie potrafiła nawet podać. Podobnie posłanka Pomaska sugerowała dziś w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF.FM, że jest w posiadaniu wiedzy na temat nieprawidłowych działań brata ministra Łukasza Szumowskiego. Dopytywana o szczegóły, nie potrafiła obronić swoich twierdzeń, a zapytana o to skąd ma taką wiedzę, powiedziała, że wie to od innych posłów.

– Pomaska: Był raport CBA, który sugerował, że coś jest nie tak. Mazurek: O jakim raporcie pani mówi ? Pomaska: yyyyyyyyyyyyy. Z tego co wiem, sprawa jest w prokuraturze. Mazurek: Z tego co pani wie? A skąd pani czerpie wiedzę? Pomaska: yyyyyyyyyyy. Mam informacje. Od posłów – skraca na Twitterze zapis tej rozmowy internautka Edyta Kazikowska.

Pomaska: Był raport CBA, który sugerował, że coś jest nie tak.
Mazurek: O jakim raporcie pani mówi ?
Pomaska: yyyyyyyyyyyyy. Z tego co wiem, sprawa jest w prokuraturze.
Mazurek: Z tego co pani wie? A skąd pani czerpie wiedzę?
Pomaska: yyyyyyyyyyy. Mam informacje. Od posłów. pic.twitter.com/okRDbnPCeV

— Edyta Kazikowska (@KazikowskaEdyta) May 26, 2020

To nie pierwszy raz, kiedy posłanka Platformy Obywatelskiej sugeruje nielegalne czy niewłaściwe działania organów państwa, czy polityków PiS, a później nie potrafi obronić swoich słów. Przypomnijmy, że w szczytowym momencie epidemii koronawirusa przekonywała, że rząd zabronił wejść do lasu, by dokonać masowej wycinki drzew.

– To jest absolutny skandal. My nie mogliśmy wchodzić do lasu, a tymczasem leśnicy nie próżnowali i zakaz ich najwyraźniej nie obowiązywał. W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym pełno świeżo ściętych drzew. Często wiekowych – pisała wówczas na Twitterze.

Jej słowa zostały szybko zweryfikowane przez Annę Malinowską, rzeczniczkę Lasów Państwowych, która przypomniała, że wycinka, na którą uskarżała się posłanka PO  to decyzja polityka jej partii Macieja Grabowskiego, ministra środowiska w rządzie Ewy Kopacz.