Polska sprzeciwiła się aneksji żydowskich osiedli w Palestynie

Polska wezwała Izrael do rezygnacji z planów aneksji żydowskich osiedli na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu. Była jednym z pięciu państw które podpisały się pod tym oświadczeniem.

Izraelczycy od dłuższego czasu budują osiedla na Zachodnim Brzegu, który okupują od czasu Wojny Sześciodniowej. Budzi to furię Palestyńczyków, którzy uważają te tereny za należne ich przyszłemu państwu oraz sprzeciw społeczności międzynarodowej. Premier Netanjahu podczas ostatniej kampanii wyborczej obiecał aneksję tych osiedli do Izraela, postulat ten poparli również jego rywale. Takie rozwiązanie dopuszcza również plan pokojowy stworzony przez administrację Trumpa.

W środę podczas zamkniętej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ dot. Bliskiego Wschodu powstało oświadczenie wyrażające gotowość do poparcia działań których celem będzie wznowienie negocjacji w sprawie rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego. „Nie uznamy żadnej zmiany granic z 1967 roku bez porozumienia między Izraelem a Palestyną” – napisali jego autorzy. Wezwano w nim również Izrael do podejmowania jednostronnych kroków celem aneksji terytorium Zachodniego Brzegu, co byłoby złamaniem prawa międzynarodowego.

Polska była jednym z pięciu państw które podpisały się pod tym oświadczeniem. Pozostałe to Niemcy, Francja, Belgia i Estonia. „Polska konsekwentnie opowiada się za poszanowaniem prawa międzynarodowego” – skomentowało MSZ w oświadczeniu wysłanym portalowi Onet – „Traktujemy Izrael jako jednego z kluczowych graczy na Bliskim Wschodzie i naszego ważnego partnera (…) Niemniej jednak nasze stanowisko w odniesieniu do statusu Zachodniego Brzegu Jordanu pozostaje jednoznaczne i niezmienne – wszelkie decyzje w tej sprawie muszą być podejmowane w zgodzie z prawem międzynarodowym (…) Wszelkie zmiany granic sprzed 1967 roku mogą mieć miejsce wyłącznie w wyniku porozumienia między stronami sporu”.

Stały Przedstawiciel Izraela przy ONZ Danny Danon powiedział, że wszelkie decyzje „na temat suwerenności kraju” będą podejmowane wyłącznie przez rząd Izraela we współpracy z administracją amerykańską. Oskarżył również prezydenta Palestyny Mahmouda Abbasa, który we wtorek zerwał wszystkie porozumienia z Izraelem i USA, o „dyplomatyczny terroryzm”.