O atak na szpital, w którym zginęły kobiety w ciąży i noworodki, oskarżono islamistów

Rząd Afganistanu uważa, że za tragiczny w skutkach atak terrorystyczny na szpital w Kabulu odpowiadają Talibowie. Amerykanie twierdzą jednak, że dokonali go islamiści z ISIS chcący zniszczyć proces pokojowy.

We wtorek nad ranem trzech uzbrojonych w broń palną i przebranych za policjantów lub żołnierzy mężczyzn wdarło się na oddział położniczy małego szpitala w Kabulu. Następnie zaczęli strzelać do wszystkiego co się rusza. Zabili 24 osoby, w większości kobiety w ciąży i co najmniej dwójkę noworodków, 16 kolejnych osób zostało rannych. Na atak odpowiedziało afgańskie wojsko i komandosi. Po kilku godzinach udało im się zneutralizować napastników.

Wymierzony w dzieci i ciężarne kobiety atak wstrząsnął nawet Afganistanem, gdzie do aktów przemocy dochodzi niemal codziennie. Rząd oskarżył o jego przeprowadzenie Talibów. Mieli oni odpowiadać także za przeprowadzony tego samego dnia samobójczy atak na procesję pogrzebową w Nangarhar, w którym zginęły co najmniej 32 osoby. Prezydent Afganistanu w związku z tym rozkazał wojsku wznowienie działań zaczepnych wobec Talibanu. Sami Talibowie twierdzą, że nie mieli z tymi atakami nic wspólnego.

Amerykanie zdają się im wierzyć. Specjalny reprezentant USA Zalmay Khalilzad oskarżył o zorganizowanie obu ataków islamistów z Państwa Islamskiego. Jego zdaniem ISIS nie chce aby proces pokojowy pomiędzy rządem i Talibami, który pomógłby Amerykanom zakończyć najdłuższą wojnę w ich historii, doszedł do skutku.

Zdaniem Khalilzada islamiści chcą, aby w Afganistanie wybuchła totalna wojna domowa pomiędzy poszczególnymi frakcjami, podobna do tej z Iraku po upadku Saddama, na skutek której islamistom udało się utworzyć swój kalifat. W tym celu muszą jednak doprowadzić do zerwania rozmów pokojowych. „Zamiast wpadać w pułapkę ISIS i opóźniać proces pokojowy lub stawiać mu przeszkody, Afgańczycy muszą się zjednoczyć aby zmiażdżyć to zagrożenie i dalej ścigać historyczną szansę na pokój” – stwierdził – „Koniec wymówek. Afgańczycy i cały świat zasługują na coś lepszego”