Klimatyczni ekstremiści grożą lewicy atakami hakerskimi

Klimatyczni ekstremiści z grupy Extinction Rebellion grożą brytyjskiej lewicy. Poszło o jej wsparcie dla zagrożonych bankructwem linii lotniczych.

Dotychczas klimatyczni ekstremiści i lewica szli w jednym szeregu. Zmieniło się to kiedy brytyjscy laburzyści wezwali rząd UK do wsparcia linii lotniczej Virgin Atlantic. Podobnie jak inne linie VA bardzo mocno ucierpiała na skutek pandemii chińskiego koronawirusa i związanego z nią zamknięcia granic. Przedstawiciele VA ogłosili, że będą w związku z tym zmuszeni do zwolnienia ponad 3 tysięcy pracowników, a lewica uznała, że rząd powinien ratować te miejsca pracy.

Bardzo nie spodobało się to ekstremistom z Extinction Rebellion. (XR). Ta tajemnicza organizacja pojawiła się w Wielkiej Brytanii w 2018 roku i zasłynęła protestami, które polegały na udawaniu trupów w miejscach publicznych. Szybko jednak przeszli do bardziej zdecydowanych działań – otwarcie deklarowali, że celem ich protestów jest sparaliżowanie Wielkiej Brytanii i innych państw aż ich rządy ugną się i spełnią ich żądania. NCTPN, brytyjska organizacja policyjna zajmująca się walką z terroryzmem uznała ich w zeszłym roku za równie niebezpiecznych dla porządku publicznego jak islamiści i neo-naziści, ale medialna histeria sprawiła, że szybko musieli się wycofać z tej oceny.

Linie lotnicze cieszą się szczególną niechęcią XR gdyż ich zdaniem wpływają szczególnie mocno na globalne ocieplenie. W październiku jeden z ich członków przykleił się nawet do samolotu na lotnisku London City gdy inni aktywiści próbowali sparaliżować jego działalność. XR planowała również dokonanie ataków na brytyjskie lotniska za pomocą dronów. Twierdzili, że obecność bezzałogowców w strefie CTR lotniska i związane z nią zagrożenie katastrofy w której mogłoby zginąć setki osób sprawi, że linie lotnicze będą musiały uziemić swoje samoloty. Wycofali się z tego pomysły kiedy rząd Theresy May poinformował, że potraktuje to jak atak terrorystyczny.

Nic dziwnego, że stanięcie przez laburzystów po stronie linii lotniczej wywołało ich wściekłość. Przyznał to ich rzecznik prasowy, powiązany z Partią Zielonych Rupert Reid. Ujawnił dziennikowi The Times, że jego grupa myśli nad sposobami zemsty na Laburzystach. Te mają obejmować tworzenie „cyfrowych trudności” – co większość osób zinterpretowała jako zapowiedź ataków hakerskich. Mają również podjąć akcje przed londyńską centralą partii, z zachowaniem zasad dystansowania społecznego.

Brytyjskie media informują, że XR wysłała również list do sekretarza transportu w gabinecie cieni Jima McMahona, w którym grozi „akcją bezpośrednią” jeśli lewica nie wycofa się z postulatu ratowania miejsc pracy w transporcie lotniczym. Podobny list mieli również dostać przedstawiciele Liberalnych Demokratów.