Kraj

Ukraińcy zaatakowali autobusy którymi wieziono ewakuowanych z Chin

Mieszkańcom miasteczka Nowi Sanżary w centralnej Ukrainie nie spodobał się fakt, że do szpitala w ich mieście trafią na kwarantannę osoby, które zostały ewakuowane z Chin. Zaatakowali wiozące ich autobusy i starli się z policją.

W czwartek w Charkowie wylądował samolot z osobami – 45 Ukraińcami i 27 obcokrajowcami – którzy zostali ewakuowani z Chin w związku z epidemią koronawirusa. Władze zadecydowały, że trafią do szpitala wojskowego w miejscowości Nowi Sanżary na dwutygodniową kwarantannę. Na lotnisku wsiedli do sześciu autobusów, które miały ich zawieść do szpitala.

Wielu mieszkańcom tej miejscowości nie spodobał się jednak fakt, że potencjalni chorzy trafią do nich. Autobusy na miejscu przywitał protest. Mieszkańcy palili opony i usiłowali budować barykady aby nie dopuścić ich do szpitala. Obrzucili również autobusy kamieniami i wybito w nich kilka szyb.

Kiedy interweniowała obecna na miejscu policja doszło do starć. Według agencji UNIAN co najmniej dziesięciu policjantów odniosło rany. Sytuację udało się jednak w końcu opanować i po kilku godzinach autokary ruszyły w dalszą drogę. Nad ranem na miejsce dotarli żołnierze z ukraińskiej Gwardii Narodowej oraz członkowie innych formacji mundurowych, łącznie kilkaset osób, wyposażonych m.in. w pojazd opancerzony.

Tajemnicą są na razie kulisy tego protestu. Władze miasteczka otwarcie sprzeciwiały się przyjęciu ewakuowanych na kwarantannę, ale policja poinformowała, że z 24 aresztowanych uczestników protestu, którzy byli szczególnie agresywni aż 16 nie było mieszkańcami tego regionu. Odkryto również, że po ukraińskim internecie krążył e-mail, rzekomo wysłany przez Ministerstwo Zdrowia, który ostrzegał przed tym, że niektórzy ewakuowani są chorzy na koronawirusa. Wiadomość była rzecz jasna fałszywa, u żadnego z ewakuowanych na razie nie ma takiego podejrzenia. Sprawie przyglądają się ukraińskie służby, a wiele osób podejrzewa, że protest został zainspirowany przez rosyjskie służby.

Prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał obywateli do okazania empatii ewakuowanym. Aby uspokoić nastroje społeczne i pokazać, że nie ma się czego bać, minister zdrowia Zorjana Skaletska zadecydowała, że podda się kwarantannie razem z nimi. Przez najbliższe dwa tygodnie będzie więc przebywać w tym samym szpitalu i rządzić swoim ministerstwem za pośrednictwem internetu i telefonu.

Źródło: BBC Autor: WM
Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij