Najnowsze wiadomości z kraju

Aż ciężko uwierzyć, że to powiedział. Nieprawdopodobna wpadka Grodzkiego

Tomasz Grodzki ponownie odniósł się do głośnych zarzutów korupcyjnych skierowanych pod jego adresem. Marszałek Senatu kolejny raz próbował zapewnić, iż jest niewinny. Jednak podczas swoich tłumaczeń zaliczył fatalną wpadkę, w którą nie mogą wprost uwierzyć internauci.

Od samego początku, kiedy senator Koalicji Obywatelskiej objął funkcję marszałka Senatu, nieustannie pojawiają się pod jego adresem zarzuty korupcyjne. Z dnia na dzień zgłasza się coraz więcej byłych pacjentów szpitala Szczecin-Zdunowo, w którym funkcję dyrektora placówki sprawował właśnie polityk. Twierdzą oni, że Grodzki przyjmował łapówki, które miały stanowić warunek w zamian za objęcie pacjentów leczeniem.

Jak do tej pory marszałek Senatu odpiera wszelkie zarzuty i nie przyznaje się do winy, a na swoją obronę powziął relację swojego byłego pacjenta, który twierdzi, iż jakiś czas temu do jego mieszkania miał przyjść tajemniczy człowiek, który “oferował pieniądze w zamian za podpisanie fałszywego oskarżenia przeciwko politykowi”. Do całej sprawy odniósł się także w trakcie rozmowy z radiem Zet. Jego wypowiedź nie została ciepło przyjęta przez internautów, nie mogą uwierzyć we wpadkę, jaką zaliczył polityk.

Wdzięczność można wyrazić słownie, listem, wpisem na Facebooku i nie ma potrzeby żadnych kwiatów, bombonierek czy marnej jakości koniaków, nie mówiąc już o pieniądzach, bo to nie wchodzi w rachubę – powiedział Grodzki.

Wśród komentarzy nie brakuje krytycznych opinii na temat marszałka Senatu. Jedni wypominają mu wielkie ego, inni z kolei wyśmiali wypowiedź Grodzkiego.

Źródło: Do Rzeczy Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij