Najnowsze wiadomości z kraju

Wściekłość lidera PO po znowelizowaniu ustawy o sądach. Schetyna odpowiada na apel Matczaka i grozi sędziom

Wczoraj wieczorem została przegłosowana nowelizacja ustawy o ustroju sądów i Sądu Najwyższego, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Projekt nie przypadł do gustu Grzegorzowi Schetynie, który zagroził wszystkim sędziom, “którzy założą mundur PiS” potępieniem.

W projekcie nowelizacji przygotowanej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości zostało zawarte znaczące rozszerzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej zawartej w art. 107 ustawy o ustroju sądów powszechnych. Nowela zakłada, że sędziowie będą odpowiadać dyscyplinarnie m.in. za działania o charakterze politycznym, wśród których zakazane jest omawianie spraw politycznych na obradach kolegium i samorządu sędziowskiego, podejmowanie uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz RP i jej konstytucyjnych organów, krytykę prerogatyw Prezydenta RP, dokonywania zmian w procedurze wyboru I prezesa SN czy też krytykę podstawowych zasad ustroju państwowego.

Ponadto autorzy projektu chcą, aby sędziowie składali deklarację o swojej partyjnej przynależności, działalności w stowarzyszeniach czy ujawnienia pseudonimu, którym posługują się w mediach społecznościowych, a także portali czy stron, które prowadzi, jeśli dotyczą one spraw publicznych.

Nowelizacja ustawy o ustroju sądów nie przypadła do gustu niektórym osobom związanym ze środowiskiem sędziowskim.

Proszę polityków opozycji, aby zapewnili polskich sędziów, że jeżeli aparat represji dyscyplinarnych dotknie ich pod rządami PiS, po zmianie władzy ci sędziowie będą traktowani przez praworządną Polskę jak bohaterowie, a osoby nadużywające uprawnień dyscyplinarnych będą osądzone- apeluje sędzia Marcin Matczak na Twitterze.

Źródło: Twitter/ Do Rzeczy/ TVP Info Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij