Najnowsze wiadomości z kraju

Radni Warszawy podwyższają opłaty za wywóz śmieci, a Trzaskowski zrzuca winę na PiS. Prawda jest zupełnie inna

Warszawscy radni podnieśli opłaty za wywóz śmieci, które od przyszłego roku podrożeją nawet cztery razy więcej. Tymczasem prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz osoby z jego otoczenia próbują zrzucić winę na… PiS.

Średnia opłata za wywóz śmieci będzie wynosiła teraz 38 zł, co oznacza znaczny, aż czterokrotny wzrost w stosunku do dotychczasowej stawki (9,5 zł) obowiązującej do końca tego roku. Za podwyżką opowiedziało się 40 warszawskich radnych, 19 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.

Prezydent Rafał Trzaskowski przekonuje, że dla części mieszkańców jest szykowany tzw. program osłonowy. Jednak pomimo planowanych dopłat do rachunków za wywóz śmieci, ich koszt wzrośnie czterokrotnie. Oprócz tego zmieni się także forma poboru opłat, która nie będzie już zależna od metrażu mieszkania, a będzie występowała w formie ryczałtu w wysokości 65 zł miesięcznie od zabudowy jednorodzinnej.

Co o podwyżkach sądzą władze Warszawy? Przekonują, iż są one winą rządu Prawa i Sprawiedliwości.

-Przypominam, za skalę podwyżek za odpady, z którymi teraz mierzą się miasta i gminy w całym kraju odpowiada wyłącznie rząd PiS. Alarmowaliśmy, jakie będą skutki nowych przepisów, ale dla rządu samorząd to wróg. Nie ważne, że na tej ich wojnie cierpią przede wszystkim mieszkańcy –przekonuje na Twitterze Trzaskowski.

W podobnym tonie wypowiada się również wiceprezydent stolicy Michał Olszewski. “Apelujemy od trzech lat o to, by firmy zajmujące się odpadami solidarnie pokrywały te koszty. Nie widzimy powodów, dlaczego u nas takie przedsiębiorstwa płacą kilkadziesiąt złotych opłaty recyklingowej a na Słowacji – kilkaset. Tam podwyżki dla mieszkańców nie mają takiego lawinowego charakteru jak w Polsce. I to nie jest tylko kwestia Warszawy. W ostatnich tygodniach takie waloryzacje zatwierdzano w Krakowie, Szczecinie czy Łodzi” – mówił.

Tyle, że próba zwalenia winy na rząd wydaje się prozaiczna, gdyż rzeczywiste przyczyny takiego stanu leżą zupełnie gdzie indziej. Portal “Money.pl” jakiś czas temu przeprowadził analizę zgodnie z którą głównym powodem podwyżek cen za wywóz śmieci są brak konkurencyjności oraz regulacje unijne.

Drożyzna wynikła z nowych unijnych dyrektyw odnośnie poziomu recyklingu, które wejdą w życie od przyszłego roku. Przetwarzanie odpadów komunalnych musi sięgnąć 50 proc. Według Eurostatu zaś, jedynie 33,8 proc. śmieci w Polsce trafiło do recyklingu. Z kolei od wielu lat w Polsce na wywozie odpadów zarabiają głównie dwa niemieckie przedsiębiorstwa- Remondis i Alba – które często są jedynymi koncernami biorącymi udział w przetargach gminnych.

-W ciągu ostatnich dwóch lat w ponad połowie gmin miejskich o zamówienie ubiegał się tylko jeden przedsiębiorca. Jednocześnie widać, że tam, gdzie o kontrakt z gminą walczy większa liczba firm, mieszkańcy płacą mniej za odbiór śmieci – zauważa Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Źródło: NCzas/ Money.pl Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij