Na cmentarzu komunalnym w Gdyni Witominie spoczywa Stanisław Goliński, uczestnik Powstania Wielkopolskiego. Grób bohatera przeznaczono do likwidacji, bo dotychczas nie zgłosiła się rodzina, która uiściłaby opłatę za jego utrzymanie. W obronę doczesnego miejsca pamięci uczestnika walk o wolną Polskę włączyli się kibice i Wielkopolskie Muzeum Niepodległości. Wiele wskazuje na to, że interwencja w obronie pamięci uczestnika powstania zakończyła się sukcesem.
Sprawę nagłośnił na Twitterze Wojciech Wybranowski, publicysta „Do Rzeczy”, który zaapelował do urzędu miejskiego w Gdyni. Publicysta wkleił zdjęcie nagrobka z umieszczoną na nim tabliczką „grób przeznaczony do likwidacji”. Próbę ratunku grobu podjęli kibice, a także Wielkopolskie Muzeum Niepodległości.
Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Gdyni nie zgadza się – by @Muzeumpoznan i kibice Lecha odrestaurowali przeznaczony do likwidacji grób Powstańca Wielkopolskiego!
Powód? 2 tysiące złotych. Urzędnicy twierdzą, że nie mogą zwolnić grobu z opłaty "wynajmu"
Urząd @MiastoGdynia 1/2 pic.twitter.com/B7SpZaiL0w— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) December 6, 2019
Poznańskie muzeum złożyło wniosek do Zarządu Cmentarzu Komunalnych w Gdyni, w którym zadeklarowano gotowość odrestaurowania nagrobka. Na początku urzędnicy tłumaczyli, że jest to niemożliwe, gdyż przeprowadzenie prac kamieniarskich na przedmiotowym grobie wymaga uregulowania kwestii zaległych opłat. Zaległości wynoszą 2000 zł, a zarządca cmentarza nie może umorzyć długu.
Taka decyzja, która w założeniu ma chronić interesy rodziny zmarłej osoby, nie stanie się jednak powodem likwidacji nagrobka. Otrzymaliśmy zapewnienie od Urzędu Miasta w Gdyni, że opisywany tu grób nie zostanie zlikwidowany.
– Zapewniam, że nie tylko ten, ale żaden z grobów oznaczonych jako miejsce spoczynku uczestnika walk o niepodległość w Gdyni nie zostanie zlikwidowany. Absolutnie nic nie stoi też na przeszkodzie by kibice czy harcerze z Poznania opiekowali się grobem powstańca. Jesteśmy zresztą w kontakcie z Muzeum Powstania Wielkopolskiego w tej sprawie. Natomiast ingerencja w wygląd nagrobka nie wchodzi na tym etapie w grę. Nagrobek jest własnością rodziny powstańca i w związku z tym każde takie działanie byłoby niezgodne z prawem – poza rodziną dysponować nim nikt nie może – poinformowała nas Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowa gdyńskiego magistratu.
To nie jedyna dobra wiadomość, jaką udało nam się uzyskać od gdyńskich urzędników. Między innymi po to, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, Gdynia rozpoczęła program, którego celem jest poszukiwanie rodzin pochowanych na terenie miasta uczestników walk o niepodległość.
– Chcemy by wszystkie takie groby, nie tylko te, które mają wyraźny opis w inskrypcji zostały ujawnione i otoczone opieką – mówi Agata Grzegorczyk prosząc o medialne wsparcie dla tej inicjatywy.
Jednocześnie, o czym poinformował gdański oddział IPN, „(…) procedura likwidacji grobu powstańca wielkopolskiego St. Golińskiego została zawieszona z uwagi na trwający proces wpisania mogiły do ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległość”.
Na skutek interwencji #IPNGdańsk @BUWiM_IPN @ipngovpl procedura likwidacji grobu powstańca wielkopolskiego St. Golińskiego została zawieszona z uwagi na trwający proces wpisania mogiły do ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległość 🇵🇱 @wybranowski @MariuszRoman1 pic.twitter.com/Uj6ZtzwKDg
— IPN Gdańsk (@IPNGdansk) December 12, 2019