Tragedia w Szczyrku. Ratownicy odnajdują kolejne ciała

Wczoraj wieczorem w Szczyrku doszło do eksplozji gazu w jednym z budynków mieszkalnych. Ratownicy na miejscu katastrofy odnajdują kolejne ciała.

Wczoraj wieczorem straż pożarna w Szczyrku dostała zgłoszenie o wybuchu gazu w trzykondygnacyjnym budynku mieszkalnym przy ulicy Leszczynowej. Na miejsce wysłano 36 zastępów straży pożarnej, łącznie 90 osób. Strażacy szybko ugasili pożar i rozpoczęli akcję ratunkową.

Ta jednak okazała się bardzo trudna. Aby dostać się do ofiar, strażacy musieli usunąć ogromne ilości gruzu z drogi przy budynku. Ciężki sprzęt dotarł na miejsce o 23.20, ale warunki na miejscu nie pozwalają na jego częste użycie i większość gruzu usuwana jest ręcznie. Pracę utrudniało zadymienie i ciągła obawa o to, że w budynku ponownie wybuchnie pożar. „Boję się, że może to być jedna z największych tragedii, jaka zdarzyła się w mieście” – skomentował TVP Info obecny na miejscu burmistrz miasta Antoni Byrdy – „To co zobaczyłem nie da się opisać słowami”.

Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej wojewoda śląski Jarosław Wieczorek ujawnił, że w budynku w momencie eksplozji znajdowało się osiem osób. W nocy pracujący na miejscu strażacy i policjanci odnaleźli dwa ciała – kobiety i dziecka. Nad ranem poinformowano o odnalezieniu kolejnych dwóch, tym razem osób dorosłych. W końcu warunki poprawiły się na tyle, że można było użyć psów tropiących. Te niestety szybko odnalazły zwłoki kolejnego dziecka. Ratownicy pracują nadal mając nadzieję, że pod gruzami uda im się odnaleźć żywych mieszkańców. “Akcję będziemy prowadzić do skutku, wierzymy, że cały czas idziemy po życie” – podkreślił wojewoda śląski Jarosław Wieczorek – “Determinacja ratowników jest ogromna”.

Polska Spółka Gazownictwa poinformowała w nocy PAP, że najprawdopodobniej przyczyną wybuchu było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót budowlanych. Prace, prowadzone przez firmę Aqua System, nie miały nic wspólnego z gazem i nie były nadzorowane przez specjalistów od gazownictwa. Spółka poinformowała, że powołała już specjalną komisję ekspertów, która postara się wyjaśnić całą sytuację.