Haniebny atak Tuska na Kaczyńskiego. “Gdyby dziś żył Andrzej Lepper…”

Donald Tusk był gościem stacji TVN24, gdzie nie szczędził słów krytyki pod adresem Jarosława Kaczyńskiego oraz jego ugrupowania. Były premier w pewnym momencie wspomniał byłego lidera Samoobrony, Andrzeja Leppera.

– Na taki pomysł nie wpadłby nawet nieżyjący już wicemarszałek Lepper, znany z niestandardowych zachowań -mówił były szef Rady Europejskiej odpowiadając na pytanie dotyczące anulowania głosowania w sprawie kandydatów do KRS – Nawet jemu by to do głowy nie przyszło. Więc tak, jak sobie przypomnę ten niepokój wtedy, kiedy rządził PiS, LPR i Samoobrona, skończył się wersal i co to będzie, jak Samoobrona zacznie narzucać standardy. Standardy były zdecydowanie wyższe niż to, co dzisiaj prezentuje PiS.

Zdaniem byłego premiera “gdyby Andrzej Lepper dziś żył, to pewnie musiałby się wstydzić że współrządzi z Kaczyńskim, a nie odwrotnie”. Tusk uważa także, że doskonale zna prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który w jego ocenie nie ma żadnych oporów, aby pogardliwie wyrażać się o ludziach ze swojego otoczenia.

Dawny szef Platformy Obywatelskiej uważa także, że obecna sytuacja jest przełomowa dla opozycji, która ma szansę się odbudować. Dlatego tez polityk optuje za utworzeniem nowej siły politycznej, która miałaby szansę powalczyć z Prawem i Sprawiedliwością. Nie ukrywa także, iż jest zwolennikiem połączenia jego byłej partii z Polskim Stronnictwem Ludowym.

– Ja wiem, że taka radykalnie lewicowa myśl może być alternatywą dla PiS, ale w mojej ocenie nie będzie wcale korzystna dla Polski. Tak naprawdę rzeczą najważniejszą z punktu widzenia polskiej polityki, jest odbudowa tego umiarkowanego centrum, ale też z elementami takiej tradycji konserwatywnej – powiedział Tusk.

Pod koniec były szef RE ocenił prezydenturę Andrzeja Dudy nazywając ją pogardliwie “karykaturą”. Tusk jednoznacznie podkreślił, iż w drugiej turze wyborów poprze kandydata opozycji uznając, że “każda osoba podzielająca jego pogląd powinna uznać to za oczywiste”. W kontekście prawyborów w PO wspomniał o obietnicy wsparcia Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, z której zamierza się wywiązać, jednakże podkreślając, iż “znajduje dobre powody, aby wspierać również kandydaturę Jaśkowiaka”.