Rozrywka

Tego jeszcze nie grali! Brytyjczycy pokochali muzykę wyborczą Torysów

Brytyjscy Torysi opublikowali w trakcie kampanii składankę muzyki elektronicznej. Brytyjczykom bardzo spodobało się takie prowadzenie kampanii.

Bez żadnych wcześniejszych zapowiedzi, w środku nocy, na oficjalnym kanale Torysów pojawił się film zatytułowany „lo fi boriswave beats to relax/get brexit done to” (ang. Bity lo fi boriswave przy których można się zrelaksować/dokonać brexitu). Trwający ponad 70 minut film to składanka łagodnej, relaksacyjnej muzyki elektronicznej, którą ozdobiono fragmentami przemówień Borysa Johnsona. W tle widać animację przedstawiającą Johnsona czytającego w pociągu dokumenty gdy za oknami przewijają się kwitnące wiśnie.

Opublikowana przez Torysów składanka jasno nawiązuje do tzw. vaporwave. Jest to gatunek sztuki audiowizualnej, który powstał w internecie w drugiej dekadzie XXI wieku. Łączy ze sobą łagodną muzykę elektroniczną z lo-fi, a w warstwie graficznej pastelowe kolory i nostalgię za latami 80-tymi i 90-tymi z elementami orientalizmu i antycznej Grecji.

Nawiązanie do tego stylu oznacza, że Torysi celują tą reklamą w młodych wyborców, którzy zdecydowanie częściej głosują na lewicę. Jak donoszą brytyjskie media taktyka ta może okazać się skuteczna – ich składanka zaczęła się bowiem cieszyć wielką popularnością wśród młodych i starszych Brytyjczyków. W ciągu 4 dni wyświetlono ją już ponad 324 tysiące razy – co przy koncie śledzonym przez 40 tysięcy użytkowników jest bardzo dobrym wynikiem.

Dziennik Daily Telegraph odkrył, że za tą składanką, jak i za resztą aktywności w social media, stoi dwóch młodych ekspertów od mediów społecznościowych z Nowej Zelandii. Wcześniej mieli pracować przy wyborach w Australii na rzecz tamtejszej prawicy, która odniosła niespodziewane zwycięstwo. Ich wpływ jest doskonale widoczny. Poprzednia internetowa kampania Torysów była na bardzo wysokim poziomie technicznym, ale miała opinię nudnej i zbyt poważnej. Obecna jest prowadzona dużo bardziej z przymrużeniem oka i widać, że adresuje się ją do pokolenia 20-30latków.

Źródło: New Statesman Autor: WM
Fot. screen Youtube

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij