Tajemnicza śmierć brytyjskiego aktywisty. W tle Rosja

Były żołnierz brytyjskiej armii i aktywista James Le Mesurier został znaleziony martwy w Stambule. Nieco wcześniej został skrytykowany przez władze Rosji.

Le Mesurier był założycielem i szefem Mayday, działającej w Turcji i w Holandii organizacji pozarządowej. Jego organizacja zajmowała się szkoleniem ochotników mających nieść pomoc w strefach konfliktu i przekazywania im pieniędzy i środków materialnych od sponsorów, w tym ONZ. Najbardziej znany był z założenia Syryjskiej Obrony Cywilnej, znanej lepiej jako Białe Hełmy. On sam zastrzegał się jednak, że wprawdzie pomysł był jego, ale sama organizacja była czysto syryjska.

Jego ciało znaleziono dzisiaj w pobliżu jego domu w dzielnicy Kemankes Karamustafapasa w Stambule. Okoliczności jego śmierci na razie nie zostały oficjalnie ujawnione, nieoficjalnie wiadomo, że wypadł z balkonu lub dachu.

Sprawa jest o tyle bardziej tajemnicza, że aktywista niedawno został personalnie skrytykowany przez władze Rosji. Rosja, podobnie jak rząd Syrii, jest przekonana, że Białe Hełmy to organizacja kryptoterrorystyczna. Oskarżała je chociażby o sprokurowanie ataków gazami bojowymi o które oskarżono potem Assada.

W zeszłym tygodniu rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zacytowało na swoim Twitterze słowa rzeczniczki prasowej Marii Zakcharowej w których oskarżyła go o to, że był byłym agentem brytyjskiego wywiadu MI6 i że prowadził działalność na całym świecie, w tym na Bałkanach. Stwierdziła także, że podczas jego misji w Kosowie donoszono o jego związkach z terrorystami.

#Zakharova: The White Helmets’ co-founder, James Le Mesurier, is a former agent of Britain’s MI6, who has been spotted all around the world, including in the #Balkans and the #MiddleEast. His connections to terrorist groups were reported back during his mission in #Kosovo. pic.twitter.com/Fa7JTuP39Z

— MFA Russia 🇷🇺 (@mfa_russia) November 8, 2019

Na razie nie wiadomo czy tamten tweet i tajemnicza śmierć aktywisty mają ze sobą związek. Brytyjskie Biuro Spraw Zagranicznych wie już o jego śmierci, ale na razie powstrzymuje się od komentarza.