Rozrywka

Twórcy popularnej kreskówki “przeprosili” Chińską Republikę Ludową

Władze Chin ocenzurowały popularną amerykańską kreskówkę dla dorosłych South Park z powodu poświęconego nim odcinku. W odpowiedzi jej twórcy napisali swoiste „przeprosiny”.

South Park opowiada o czterech chłopcach mieszkających w tytułowym miasteczku w Kolorado. Zadebiutował w 1997 roku i szybko stał się kulturowym fenomenem. Jej twórców chwalono za poruszanie kontrowersyjnych tematów i wyjątkową odwagę w łamaniu politycznej poprawności i ganiono za posuniętą czasami zbyt daleko wulgarność.

Chiny zdecydowały się na ocenzurowanie jej po wyemitowaniu odcinka Band in China, w którym twórcy odnieśli się do faktu, że twórcy amerykańskiej kultury często cenzurują swoje dzieła w zgodzie z dyrektywami chińskiej partii komunistycznej aby nie stracić dostępu do lukratywnego rynku. „Nie warto żyć w świecie, w którym Chiny kontrolują sztukę w moim kraju” – mówi w jego trakcie jeden z bohaterów. Znajduje się w nim również nawiązanie do innej kontrowersyjnej sprawy. Jedna z postaci trafia w nim do chińskiego obozu pracy bliźniaczo podobnego do tych, w których władze Chin zamykają mniejszość Ujgurów.

Internet jest w Chinach silnie cenzurowany. Po jego emisji władze postanowiły całkowicie usunąć z niego amerykańską kreskówkę. Wyszukiwarki w chińskich mediach społecznościowych nie pokazują obecnie żadnych wyników przy próbie jej wyszukania. „Przepraszamy, wyniki nie zostaną wyświetlone w zgodzie z odpowiednimi prawami i regulacjami” – można przeczytać w komunikacie na portalu Baidu Tieba.

Twórcy South Park, Trey Parker i Matt Stone, postanowili w związku z tą sprawą przeprosić Chiny. Ale zrobili to w swoim stylu – więc mało kto się spodziewa, że władze ChRL im wybaczą.

„Podobnie jak NBA witamy chińskich cenzorów w naszych domach i w naszych sercach. My też kochamy pieniądze bardziej niż wolność i demokrację” – napisali na Twitterze – „Xi nie wygląda wcale jak Kubuś Puchatek. Niech żyje Wielka Komunistyczna Partia Chin! Niech jesienne zbiory sorgo będą obfite! Już dobrze Chiny?”.

NBA w ich wpisie nawiązuje do tego, że jej przedstawiciele pod naciskiem chińskich sponsorów odcięli się oficjalnie od wpisu managera zespołu Houston Rockets z poparciem dla protestów w Hong Kongu. Stwierdzenie o tym, że prezydent Xi nie wygląda jak Kubuś Puchatek nawiązuje natomiast do tego, że Chiny ocenzurowały popularną bajkę po tym, gdy twórcy memów zaczęli wykorzystywać w nich pewne podobieństwo Xi do Puchatka.

Źródło: The Guardian Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij