Nie żyje legenda czeskiej muzyki

Po walce z ciężką chorobą zmarł legendarny czeski piosenkarz Karel Gott. Miał 80 lat.

Urodzony w 1939 roku Gott nie dostał się do Praskiej Akademii Sztuki, Architektury i Designu. Zaczął więc pracę jako elektryk, muzyką zajmując się amatorsko. Dopiero w 1958 roku dostał angaż w jednej z kawiarni nad Wełtawą. Pierwszy singiel – w duecie z Vlastą Pruchovą – nagrał w 1962 roku a pierwszą płytę w 1967. W latach siedemdziesiątych był już gwiazdą.

Po Praskiej Wiośnie Gott zamieszkał w Niemczech. Podczas konkursu Eurowizji w 1968 roku reprezentował Austrię. Rok później przerwał swój protest przeciwko komunistycznym władzom i wrócił do Pragi.

W ciągu swojej długiej kariery Gott napisał aż 978 piosenek należących do wielu gatunków, od popu i country po arie operowe. Wydał 293 płyty solowe, które rozeszły się w milionowych nakładach – niektórzy szacują, że sprzedano ich nawet 100 milionów. Otrzymał ponad 120 nagród telewizyjnych, 8 złotych i jedną diamentową płytę. Większość piosenek śpiewał w języku czeskim i niemieckim, ale niektóre wykonywał po włosku, rosyjsku, angielsku czy polsku.

„Słowik z Pragi”, jak nazywali go Czesi, zaczął mieć w ostatnich latach poważne problemy zdrowotne. W październiku 2015 roku zdiagnozowano u niego złośliwego raka węzłów limfatycznych, którego udało mu się pokonać. 12 września tego roku wyszło na jaw, że cierpi na ostrą białaczkę szpikową.

Jego rodzina ujawniła, że Gott zmarł we śnie w swoim domu, w otoczeniu najbliższych.