Najnowsze wiadomości ze świata

Feministki próbowały podpalić katedrę w imię aborcji

Feministki, aborcjonistki i aktywiści LGBT próbowali podpalić katedrę w mieście Meksyk. Udało się ją ocalić dzięki temu, że policjanci sformowali kordon razem z wiernymi.

W sobotę meksykańskie feministki zorganizowały protest w stolicy kraju, domagając się legalizacji aborcji. Dołączyli do nich aktywiści LGBT, antifa i inne podobne grupy. Ich protest był wyjątkowo brutalny. Grupy ubranych na czarno feministek niszczyły przystanki autobusowe itp., atakowały dziennikarzy, policję i przypadkowych przechodniów i mazały farbą po murach. Według lokalnych mediów stołeczna policja, w której służy wiele kobiet, zachowała bierność w ciągu większości demonstracji i nie próbowała ich powstrzymać.

Ofiarą wandalizmu padła również Katedra Metropolitarna w Meksyku. Po tym, gdy namalowały na jej murach obsceniczne hasła, grupa feministek spróbowała ją podpalić. Podłożyły w tym celu ogień pod jej drzwiami. Na szczęście obecni na miejscu strażacy szybko go ugasili, chroniąc katedrę przed zniszczeniem.

Widząc, że sytuacja jest poważna, policja zdecydowała się na otoczenie katedry kordonem, który nie dopuścił do kolejnych prób podpalenia. Policjantom pomogli w jego sformowaniu obecni na miejscu katolicy. Chrześcijańska organizacja Guardia Nacional Cristera dowiedziała się bowiem o tym, że feministki spróbują zaatakować kościoły i wezwała wiernych, do stawienia się przed nimi celem ich obrony. Podobne kordony sformowano także przed innymi świątyniami w Meksyku. „Dzięki katolickim mediom społecznościowym byliśmy w stanie obronić kościoły, a rząd wysłał funkcjonariuszy bezpieczeństwa kiedy uświadomił sobie, że to nie są przelewki” – powiedział mediom jej szef Mauricio Alfonso Guizar.

Los tapatíos fuera de Catedral para evitar cualquier irreverencia de una forma pacífica entonando alabanzas a la Virgen de Guadalupe

Opublikowany przez Mexico Guadalupano Sobota, 28 września 2019

Widząc, że ich atak na katedrę się nie powiódł, feministki wycofały się na główny plac miasta. Rozpaliły na nim ognisko i skandowały hasła promujące aborcję, feminizm i LGBT. Podpaliły również wejścia do budynku Narodowej Rady Kupców i Usługodawców (CONACO) i Narodowej Rady Handlu.

95% mieszkańców Meksyku to katolicy i aborcja jest nielegalna w większości jego stanów. Pretekstem do sobotniego protestu było to, że jeden z najbiedniejszych stanów Meksyku, Oaxaca, jako drugi po stolicy kraju zliberalizował kilka dni temu prawo aborcyjne. Nie spodobało się to wielu mieszkańcom i doszło w nim do pokojowych protestów obrońców życia. „Tworzenie praw, które promują śmierć nienarodzonych, tworzy poważny upadek moralności, deformuje nasze wartości, nie broni bezbronnych ani słabych” – skomentował arcybiskup Oaxaca Pedro Vazquez Villalobos – „Nie chcemy, aby brat zabijał brata, aby matka zabijała dziecko, chcemy praw, które dają nam wartość”.

Feministki wykorzystały liberalizację praw w Oaxaca aby domagać się wprowadzenia podobnych lub jeszcze bardziej liberalnych przepisów aborcyjnych na poziomie federalnym, w całym Meksyku. W szerszym kontekście ich proces był jednak częścią tzw. zielonej fali, jak media ochrzciły proaborcyjne protesty, które ostatnio coraz częściej mają miejsce w państwach Ameryki Łacińskiej.

Źródło: Lifesitenews, Catholic Herald Autor: Wiktor Młynarz
Fot. Twitter

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij