Najnowsze wiadomości ze świata

Polska sprzeciwia się planom relokacji imigrantów. Mocne słowa ambasador

Polska sprzeciwia się nowemu planowi UE dotyczącemu relokacji nielegalnych imigrantów. W wywiadzie dla włoskich mediów ambasador w Rzymie Anna Maria Anders nie pozostawiła co do tego żadnych wątpliwości.

Przed kilkoma dniami ministrowie spraw wewnętrznych pięciu państw UE – Finlandii, Francji, Malty, Niemiec i Włoch – ujawnili na Malcie, że stworzyli plan porozumienia, które umożliwi relokację nielegalnych imigrantów z państw, do których docierają, do innych członków UE. Szczegóły tego planu, który na unijną agendę trafi w październiku, nie zostały na razie ujawnione. Ministrowie stwierdzili jedynie, że imigranci docierający do „państw frontowych”, jak np. Grecja czy Włochy, byliby dzięki niemu przenoszeni do pozostałych państw UE w ciągu maksymalnie czterech tygodni.

W powszechnej opinii na stworzeniu tego planu najwięcej zyskałyby nowe władze Włoch. Kiedy państwem tym rządziła koalicja populistycznego Ruchu Pięciu Gwiazd (M5S) z prawicową Ligą wprowadzono bowiem z inicjatywy ministra spraw wewnętrznych Matteo Salviniego pakiet ustaw, który ograniczał nielegalną imigrację i ułatwiał deportację. Wprowadzono również zakaz przybijania do włoskich portów statków należących do organizacji pozarządowych, które według jednej strony ratują imigrantów na morzu a według drugiej wożą ich współpracując z libijskimi przemytnikami ludzi. Po upadku koalicji i odejściu Salviniego z rządu premier Giuseppe Conte postanowił zrezygnować z cieszących się ogromnym poparciem społecznym antyimigranckich przepisów. Wysłanie nielegalnych imigrantów z Włoch do reszty Europy sprawi, że ten ruch nie odbije się aż tak negatywnie na jego popularności.

Do sprawy porozumienia z Malty odniosła się w wywiadzie dla La Stampy ambasador Polski w Rzymie Anna Maria Anders. „UE chce redystrybucji ale my nie zmieniamy swojego zdania” – powiedział. Podkreśliła również, że Polska już teraz przyjmuje ogromne ilości uchodźców, m.in. z ogarniętej wojną Ukrainy. „Integrują się dobrze, częściowo mają ten sam język, tradycję i kulturę” – podkreśliła. Zwróciła również uwagę na to, że chrześcijaństwo jest dla Polaków bardzo ważne. „To klej, który spaja polski naród” – stwierdziła – „I trzeba to uszanować”.

„Przez ponad pół wieku nie mieliśmy okazji aby pokazywać nasze flagi, brać udział w demonstracjach, śpiewać nasze slogany i hymny” – podkreśliła – „Teraz mamy wolność aby tak robić i nie można tego umniejszać przez nazywanie nacjonalizmem tylko dlatego, że dumnie świętujemy swoją tożsamość”.

Źródło: Il Giornale Autor: WM
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij