Najnowsze wiadomości ze świata

Clinton ma kłopoty. Departament Stanu znowu bada skandal z e-mailami

Dziennikarze Washington Post odkryli, że Departament Stanu w sierpniu postanowił przyspieszyć śledztwo w sprawie e-maili Hillary Clinton.

Sprawa e-maili Clinton była jednym z głównych tematów ostatniej kampanii, jednak na światło dzienne wyszła parę lat wcześniej. Okazało się, że Clinton jako sekretarz stanu korzystała z prywatnego serwera pocztowego a nie z tego, który został zabezpieczony przez odpowiednie służby przed włamaniem. Miała również kasować oficjalne maile które powinny być zarchiwizowane.

WaPo odkrył, że w sierpniu Departament Stanu przyspieszył śledztwo, które prowadzi w tej sprawie. Według dziennikarzy ponad 130 polityków i urzędników otrzymało od nich informację o tym, że ich korespondencja sprzed lat z sekretarz stanu została utajniona, co oznacza, że nie mogą jej upubliczniać.

Wątpliwe, aby osoby, wobec których toczy się śledztwo, stanęły przed sądem. FBI badała sprawę maili Clinton w 2015 roku i jej ówczesny szef, zwolniony potem przez Trumpa James Comey, zadecydował w połowie 2016 roku, że jej działanie było „skrajnie nieodpowiedzialne”, ale że żadne zarzuty kryminalne nie zostaną postawione.

Urzędnicy Departamentu Stanu twierdzą, że ich zwiększone zainteresowanie mailami Clinton nie ma nic wspólnego z obecną sytuacją polityczną i faktem, że Donaldowi Trumpowi grozi impeachment. „Cały proces jest tak ustawiony, żeby całkowicie uniknąć oskarżeń o polityczną stronniczość” – powiedział anonimowo jeden z urzędników.

Źródło: Fox News Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij