Najnowsze wiadomości ze świata

Opuścili adoptowaną córkę. Twierdzą, że to dorosła karlica, która chciała ich zabić

Rozpoczął się proces małżeństwa, które porzuciło swoją adoptowaną córkę i uciekło do Kanady. Twierdzą, że dziewczynka okazała się dorosłą karlicą, która próbowała ich zabić.

Natalia Grace urodziła się na Ukrainie. Twierdzi, że trafiła do USA w 2008 roku w ramach programu adopcyjnego. Została wkrótce potem zaadoptowana przez rodzinę zastępczą, ale ta szybko i z nieznanych na razie powodów zrezygnowała z niej i Natalia wróciła do sierocińca na Florydzie.

W 2010 roku Natalia została zaadoptowana przez małżeństwo Barnett. Wiedzieli, że dziewczynka cierpi na niedobór wzrostu, ale Kristine Barnett była ekspertką w opiekowaniu się dziećmi o specjalnych potrzebach, napisała o tym nawet kilka książek. Małżeństwo Barnettów zyskało pewną sławę kiedy okazało się, że ich cierpiący na autyzm syn Jacob jest geniuszem o IQ wyższym niż u Alberta Einsteina. W 2013 roku Barnettowie wynajęli jednak Natalii mieszkanie w Lafayette i przeprowadzili się do Kanady, gdzie Jacob mógł uczęszczać do specjalnej szkoły. W tym okresie zostawili ją bez środków do życia.

Normalnie byłaby to prosta sprawa o pozostawienie dziecka bez opieki. W tej sprawie jednak nic nie jest proste. Barnettowie twierdzą bowiem, że padli ofiarą oszustwa i że dziewczynka, która jak im powiedziano miała 6 lat gdy ją adoptowali, jest tak naprawdę dorosłą osobą.

Kristine powiedziała mediom, że wkrótce po adopcji zauważyła, że jej nowa córka zachowuje się w dziwny sposób. Miała używać dorosłego języka, wolała przebywać w towarzystwie nastolatków niż dzieci i dostawała okresów. Kristine zaczęła podejrzewać, że chociaż mająca zaledwie metr wzrostu Natalie wygląda jak dziecko, to tak naprawdę nim nie jest. Pierwszy test gęstości kości, którego dokonano przed adopcją wykazał, że Natalia ma mniej niż 8 lat. Kristine zdecydowała się jednak na jego powtórzenie i drugie badanie pokazało, że ma więcej na 14.

Kristine twierdzi, że po tym, gdy zaczęła podejrzewać Natalię o bycie dorosłą, ta stała się bardzo agresywna. Zaczęła wspominać o tym, że chce ich zabić i rysować sugestywne obrazki z ich ciałami leżącymi w ogrodzie. Miała też pochylać się nad nimi bez słowa gdy spali. Kristine twierdzi, że raz przyłapała ją, jak wlewa coś do jej kawy – podejrzewa, że był to środek do czyszczenia rur, wybielacz lub coś podobnego. Kiedy zapytała o to Natalię ta otwarcie przyznała, że próbuje ją otruć. W 2012 roku próbowała również wepchać ją na ogrodzenie pod napięciem.
W końcu jej adopcyjni rodzice mieli dość ciągłego strachu o swoje życie. W 2012 roku umieścili ją w zakładzie psychiatrycznym. Jej terapeuta również miał stwierdzić, że jego podopieczna jest dorosła. Barnettowie wystąpili do sądu i oficjalnie zmienili jej wiek na 22 lata. Twierdzą, że zrobili to aby mogła uzyskać dalsze leczenie już jako osoba dorosła.

W 2013 roku Barnettowie wynajęli Natalii mieszkanie i przeprowadzili się do Kanady. Od tego momentu nie mieli z nią kontaktu dopóki nie dowiedzieli się, że inna rodzina chce ją adoptować. Próbowali ich przed tym powstrzymać, ale bezskutecznie. Natalia została wyrzucona z wynajętego mieszkania po roku, zaopiekowali się nią sąsiedzi.

11 września br. małżeństwo, które w międzyczasie zdążyło się rozwieść, zostało aresztowane i niedawno stanęło przed sądem. Są oskarżeni o opuszczenie Natalii bez środków do życia, podczas pierwszej rozprawy stwierdzili, że są niewinni. Obrona próbuje uzyskać klaryfikację zarzutów – Barnettowie mogą bowiem odpowiedzieć za opuszczenie dziecka lub za opuszczenie dorosłej osoby niepełnosprawnej, która była pod ich opieką. Kluczowe dla sprawy może okazać się ustalenie faktycznego wieku poszkodowanej, ale nie będzie to łatwe. Cierpi bowiem na rzadką formę niedoboru wzrostu, która znacząco utrudnia ustalenie faktycznego wieku przy użyciu badań kości.

Proces Barnettów powinien się zakończyć na początku przyszłego roku. Już teraz mówi się jednak, że to najdziwniejsza sprawa kryminalna w USA od dekad. Sama Natalia tymczasem została zaadoptowana przez pastora Antwona Mansa i jego żonę Cynthię i mieszka w Lafayette razem z pozostałą piątką ich dzieci. Mansowie traktują ją jak nastolatkę i zdaniem ich znajomych tajemnicza Ukrainka nie sprawia im żadnych problemów.

Źródło: The Cut, Mirror Autor: WM
Fot. Facebook

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij