Najnowsze wiadomości ze świata

Zwycięstwo obrońców życia: parlament odrzucił liberalizację aborcji

Parlament Ekwadoru odrzucił poprawkę, która zliberalizowałaby prawo do aborcji. Lewicy zabrakło pięciu głosów.

Ekwador ma bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące ochrony życia. Aborcja jest tam dopuszczalna jedynie wtedy, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie matki dziecka lub gdy zostało poczęte w wyniku gwałtu na osobie chorej psychicznie. W pozostałych przypadkach za aborcję grozi kobiecie do dwóch lat więzienia.

Ekwadorska lewica próbowała zliberalizować te przepisy, przyjęte jeszcze w 1938 roku. Chcieli zalegalizować aborcję dzieci poczętych w wyniku gwałtu dla wszystkich kobiet, nie tylko chorych psychicznie, oraz wprowadzić aborcję eugeniczną dla chorych dzieci.

Zaproponowane zmiany nie spodobały się tamtejszej prawicy. Szczególnie ostro wystąpił przeciwko nim kościół katolicki, który w tym tradycyjnie katolickim kraju jest ważną siłą. „Bóg jest Bogiem życia, nie Bogiem śmierci” – powiedział przed głosowaniem Alfredo Espinoza, arcybiskup Quito, wzywając parlamentarzystów do jej odrzucenia. Przeciwnicy jej przyjęcia zwracali uwagę, że liberalizacja przepisów dotyczących aborcji nie pomoże w walce z plagą gwałtów i że zamiast tego powinno się skupić na dotkliwszym karaniu gwałcicieli.

Nad poprawką do prawa aborcyjnego debaty trwały od stycznia. W końcu przyszło do głosowania. Wydawało się, że to formalność gdyż lewicowa koalicja rządząca Ekwadorem ma większość 71 głosów. Kiedy jednak przyszło do głosowania, poparło ją 65 parlamentarzystów, przy 59 przeciw i 6 wstrzymujących się od głosu. Pomimo tego, że więcej parlamentarzystów było za niż przeciw, poprawka została odrzucona – do jej przyjęcia potrzebna byłaby bowiem większość co najmniej 70 głosów.

W trakcie głosowania przed budynkiem Zgromadzenia zebrały się tłumy przeciwników i zwolenników liberalizacji prawa aborcyjnego. Kiedy dotarło do nich, że poprawka upadła, zwolennicy liberalizacji odpowiedzieli gniewem i próbami przewrócenia ustawionych przez policję blokad. Policja musiała użyć gazu łzawiącego aby ich uspokoić. Do podobnych scen dochodziło później na wielu ulicach stolicy Ekwadoru.

Źródło: trtworld.com Autor: Wiktor Młynarz
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij