Publicystyka

Ziemkiewicz nie przebiera w słowach. Ostra reakcja publicysty na aferę w toruńskiej uczelni

Sprawa zawieszenia przez toruńską uczelnię prof. Andrzeja Nalaskowskiego za krytyczną wypowiedź dotyczącą LGBT odbiła się szerokim echem po całym kraju.Sprawę skomentował również publicysta Rafał Ziemkiewicz.

Już dawno zgwałcili Warszawę, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Niedawno brutalnie zdeflorowali Białystok – pisał w swoim felietonie dla tygodnika “Sieci” naukowiec.

Nalaskowski nie przebierał w słowach opisując nie tylko samą ideę marszów równości, ale i także ich uczestników, których nazywał “zniewieściałymi gogusiami” będącymi na utrzymaniu rodziców. “Są oni facecikami, chcącymi się wiecznie bawić, obleśnymi, grubymi, wytatuowanymi babami, które ostentacyjnie się całują jak na wyuzdanych filmach i osobnikami, którym trudno przypisać jakąś płeć” – mogliśmy przeczytać w felietonie.

Krytyka wobec środowiska zrzeszającego osoby homoseksualne, biseksualne oraz transpłciowe nie mogła przejść bez echa w Polsce. Przedstawiciele ruchu LGBT oraz ich zwolennicy niemal natychmiast wyrazili swoje oburzeniu po opublikowaniu materiału. Do akcji wkroczyły również władze Uniwersytetu Toruńskiego, które zdecydowały się na zawieszenie prof. Nalaskowskiego na okres trzech miesięcy ze skutkiem natychmiastowym.

Całą aferę na toruńskiej uczelni skomentował Rafał Ziemkiewicz, który na Twitterze opublikował wizerunek rektora UMK dr. hab. Andrzeja Tretyna, aby ludzie mogli sobie zapamięta jakiej osobie “nie warto podawać ręki”.

To jest rektor-zamordysta, który represjonuje prof. Nalaskowskiego za felieton krytyczny wobec LGBT. Upowszechniam jego wizerunek, żeby ktoś przyzwoity przez pomyłkę nie podał mu ręki, nie wiedząc, z kim ma do czynienia. – czytamy we wpisie publicysty.

Źródło: Do Rzeczy Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij