Zapadł wyrok w sprawie dziennikarza Wyborczej który znieważył żołnierza

Dziennikarz Gazety Wyborczej Wojciech Czuchnowski został jakiś czas temu oskarżony o znieważenie żołnierza Żandarmerii Wojskowej. Portal TVP Info ustalił, że sąd uznał go za winnego.

Zdarzenie miało miejsce 31 marca 2017 roku. Jadący samochodem Czuchnowski zatrzymał się na czerwonym świetle na skrzyżowaniu przy placu Unii Lubelskiej. W lusterku wstecznym zauważył, że zbliża się do niego kolumna jadących na sygnale pojazdów należących do Ministerstwa Obrony Narodowej.

Kodeks drogowy nakazuje kierowcom ułatwienie przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu lub ich kolumnie. Czuchnowski widział w lusterku, że inni kierowcy usuwają się z drogi ale, jak relacjonowała Wyborcza, uznał, że pojazdy MONu nie jadą z interwencją ani nie ratują życia, więc został na miejscu blokując przejazd. W trakcie interwencji żołnierza Żandarmerii miał mu pokazać „gest powszechnie uznawany za obelżywy”.

W grudniu 2017 roku Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów skierowała przeciwko Czuchnowskiemu akt oskarżenia do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa. Portal TVP Info ustalił, że wyrok w jego sprawie zapadł 27 czerwca bieżącego roku.

Według dziennikarzy portalu sąd potraktował dziennikarza GW wyjątkowo łagodnie. Postępowanie karne w jego sprawie zostało bowiem warunkowo umorzone na okres 2 lat. W praktyce oznacza to, że sąd uznał Czuchnowskiego tymczasowo winnym zarzucanych mu czynów, ale jeśli ten w ciągu najbliższych dwóch lat nie dopuści się ich ponownie albo nie naruszy w rażący sposób porządku prawnego, to po upływie tego okresu będzie traktowany jako niewinny. Bardzo podobny wyrok zapadł niedawno w głośnej sprawie Władysława Frasyniuka, który został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej policjanta w trakcie demonstracji KODu.

Dodatkowo sąd orzekł, że Czuchnowski będzie musiał pokryć koszty postępowania sądowego i wypłacić pokrzywdzonemu żandarmowi zadośćuczynienie w kwocie tysiąca złotych. Wyrok nie jest prawomocny.

Czuchnowski odmówił TVP komentarza. „Nie rozmawiam z przedstawicielami reżymowej telewizji” – powiedział.