Izrael powstrzymał atak irańskich dronów

Siły Obrony Izraela (IDF) poinformowały, że powstrzymały atak irańskich dronów na swoje terytorium. Iran miał go planować od miesięcy.

IDF poinformował za pośrednictwem swojego oficjalnego Twittera, że dokonano nalotów na siły irańskich Ghods czyli jednostek specjalnych Gwardii Rewolucyjnej oraz na szyickie milicje w Syrii. Według Izraelczyków Irańczycy przygotowywali masowy atak za pośrednictwem uzbrojonych w ładunki wybuchowe dronów które po starcie z terytorium Syrii miały razić cele w północnym Izraelu.

Rzecznik prasowy IDF Jonathan Conricus ujawnił, że Izrael dowiedział się o planach Iranu już kilka miesięcy temu i od tego czasu blisko go monitorował. W czwartek miał powstrzymać Iran przed „zaawansowaną próbą”, na razie jednak nie są znane szczegóły tego zdarzenia.

Kiedy władze Izraela uznały, że zagrożenie jest już bardzo bliskie, zdecydowały się na uderzenie wyprzedzające. W sobotę samoloty Izraelskich Sił Powietrznych dokonały nalotu na syryjską wioskę Aqraba, 50 kilometrów od Damaszku, gdzie miały stacjonować irańskie siły mające przygotowywać ten atak. Syryjskie media rządowe twierdzą, że większość rakiet wystrzelonych przez Izrael została przechwycona w powietrzu, ale IDF zaprzecza tym doniesieniom.

Po ataku IDF miał podobno postawić w stan najwyższej gotowości baterie tarczy antyrakietowej Żelazna Kopuła w północnym Izraelu. Zapewne obawiali się, że Iran odpowie na ten atak swoimi rakietami lub że nie udało się do końca powstrzymać planów użycia dronów.

Plan Iranu, o ile rzeczywiście miał miejsce, to znacząca eskalacja konfliktu pomiędzy oboma państwami. Nie ma w nim jednak niczego oryginalnego. Uzbrojone w materiały wybuchowe drony – często przerobione komercyjne modele RC lub prymitywne samoróbki – są od paru lat stałym elementem konfliktów na Bliskim Wschodzie.