Skandaliczne słowa poznańskiego naukowca. Jak podaje TVP.info według dr Macieja Borkowskiego, kierownika Pracowni Zastosowań Technologii Informacyjnej w Filologii w Instytucie Germanistyki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, zwolennicy PiS to „pisowska zaraza, większość społeczeństwa to głupcy, dzieci w sklepach to rozwrzeszczane pińcetplusy, a prezes PiS to dziadyga z Żoliborza”. Choć dr Borkowski jest filologiem niemieckim, na jego Twitterze częściej niż o Goethem i Mannie można przeczytać o polityce. Jak dowiadujemy się z jego wpisów, dr Borkowski, to aktywny uczestnik marszów KOD i zagorzały przeciwnik obecnej władzy. Można odnieść wrażenie, że członkowie Prawa i Sprawiedliwości i wyborcy tej partii, to według niego, cytując niemieckiego filozofa, na którego kilka razy się powołuje, jacyś podludzie, którzy nie powinni mieć prawa głosu.
“Uważam, że nikt posiadający zdrowy mózg i będący przyzwoitym człowiekiem nigdy nie wpadnie na pomysł, żeby wstąpić do PiS. To nie jest normalna partia. To jest sekta.” – zauważa dr Borkowski.
Uważam, że nikt posiadający zdrowy mózg i będący przyzwoitym człowiekiem nigdy nie wpadnie na pomysł, żeby wstąpić do PiS. To nie jest normalna partia. To jest sekta.
— Maciej Borkowski (@MacBor) August 7, 2019
Co ciekawe, Borkowski, choć zdecydowany zwolennik opozycji, swoją niechęć do PiS-u przekłada również na byłych członków tej partii dziś startujących z list KO.
Kto słyszał dzisiejszą rozmowę Wielowieyskiej z Kowalem, która obnażyła, jak głęboko tkwi w nim pisior, łatwiej zrozumie, dlaczego nie mogę zaakceptować jego obecności na listach KO. Partię można opuścić, ale
pisizm to nieuleczalny stan umysłu. Z tego się nie wychodzi.#tokfm— Maciej Borkowski (@MacBor) August 7, 2019
– możemy przeczytać, na jego Twitterze.
Od urodzenia żyję w czasach zarazy. W pierwszej połowie życia była czerwona. Potem zastąpiła ją czarna, do której cztery lata temu na dobitkę doszła pisowska.
Klątwa wczesnego urodzenia.— Maciej Borkowski (@MacBor) August 5, 2019
Naukowiec, który uczy studentów kultury, w jego przypadku niemieckiej, sam najwyraźniej cierpi na brak tej osobistej.
Nigdy nie podejrzewałbym Beaty Szydło o to, że zdała egzamin na prawo jazdy.
— Maciej Borkowski (@MacBor) August 19, 2019
Jak podaje TVP.info Radio Poznań zwróciło się z zapytaniem do doktora z prośbą o odniesienie się do „mowy nienawiści”; ten – jak informuje rozgłośnia – nie odpowiedział. Dalej wskazano, że prorektor UAM prof. Tadeusz Wallas zapewnił, że „po powrocie rektora z urlopu sprawa zostanie mu przedstawiona i rektor zdecyduje, czy zwróci się do rzecznika dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania wyjaśniającego”.