Najnowsze wiadomości ze świata

Kłopoty Joe Bidena. Senat przyjrzy się interesom jego syna z Chinami

Faworyt Demokratów do startu w wyborach prezydenckich Joe Biden może mieć poważne kłopoty. Senacka komisja chce przyjrzeć się bliżej interesom z Chinami, które prowadził jego syn – i temu czy on, jako wiceprezydent, nie użył swojego urzędu żeby mu pomóc.

Senacka Komisja Finansów chce przyjrzeć się decyzji rządu Obamy z 2015 roku, która zezwoliła na sprzedaż Chińczykom firmy motoryzacyjnej Henniges. Jej przewodniczący, senator Chuck Grassley, wysłał list do sekretarza stanu Steve’a Mnuchina żądając wydania wszystkich dokumentów dotyczących tej decyzji.

Założona w 1863 roku Henniges Automotive z siedzibą w Michigan to firma zajmująca się głównie produkcją uszczelek i podkładek amortyzujących na potrzeby przemysłu samochodowego. Zatrudnia ok. 8 tysięcy osób. W 2015 roku jej właściciele sprzedali ją za 600 milionów dolarów. 51% kupiła Korporacja Przemysłu Lotniczego Chin (AVIC) a pozostałe 49% Bohai Harvest RST (BHR).

AVIC należy do chińskiego rządu a Henniges produkowała na rzec wojska. Oznaczało to, że zgodę na tą transakcję musiał wydać Komitet Zagranicznych Inwestycji w Stanach Zjednoczonych (CFIUS) złożony z reprezentantów 16 departamentów i innych federalnych organizacji, m.in. departamentu stanu, skarbu i obrony. Komitet wydał tą zgodę pomimo tego, że już w 2015 stosunki pomiędzy Chinami i USA nie układały się najlepiej. Amerykanie m.in. oskarżyli AVIC w 2007 roku o kradzież informacji dotyczących programu Joint Strike Fighter którego owocem był myśliwiec F-35. Chińczycy mieli użyć wykradzionych danych przy budowie własnych myśliwców J-20 i J-31. Oskarżano Pekin także o kradzież rządowych sekretów przez państwowych hakerów.

Joe Biden, który był wiceprezydentem w rządzie Obamy, był bardzo blisko zamieszany w tą sprawę. BHR, która kupiła 49% Henniges, powstała bowiem w 2013 roku na skutek fuzji Banku Chin z Rosemont Seneca – firmą, którą założył jego syn Hunter Biden i Chriz Heinz, przyrodni syn sekretarza stanu Johna Kerry’ego.

Senatorzy z komisji uważają, że CIFUS nie powinien zezwolić na sprzedaż firmy produkującej dla wojska Chińczykom, którzy parę lat wcześniej byli oskarżani o kradzież wojskowych sekretów. Chcą sprawdzić, czy na jego decyzję nie miało wpływu to, że zaangażowani w tą transakcję byli synowie dwóch najważniejszych polityków w administracji Obamy. Jeżeli uda im się to potwierdzić, to będą to duże kłopoty dla Bidena, który jest uznawany za faworyta do uzyskania nominacji Demokratów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich i zdaniem wielu komentatorów jako jedyny ma szansę na pokonanie Trumpa.

To nie jest jedyny podobny skandal z czasów Obamy. W 2013 roku CIFUS zaaprobował sprzedaż Uranium One – kanadyjskiej firmy kontrolującej jedną czwartą amerykańskich złóż uranu – rosyjskiemu Rosatomowi. Kiedy transakcja ta miała miejsce Hillary Clinton była sekretarzem stanu. Parę lat później wyszło na jaw, że Clintonowie dostali od osób powiązanych z UO ok. 145 milionów dolarów. Lwia część tej kwoty została wpłacona na konto ich kontrowersyjnej fundacji, ale w 2010 roku rosyjski bank inwestycyjny Renaissance Capital, powiązany blisko z Kremlem, zapłacił Billowi Clintonowi pół miliona dolarów za przemówienie. Nigdy nie udało się jednak udowodnić, że te pieniądze były łapówkami za pomoc w zaaprobowaniu tej transakcji.

Źródło: Breitbart Autor: Wiktor Młynarz
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij