Publicystyka

Aż tak nie może się pogodzić z wyrokiem sądu? Komedia na profilu Lecha Wałęsy

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Lech Wałęsa jest zobowiązany do przeproszenia Jarosława Kaczyńskiego za swój wpis w którym przypisywał prezesowi PiS odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. Jednak były prezydent cały czas stara się unikać wypełnienia orzeczenia.

Dla Lecha Wałęsy prawdziwym ciosem okazał się wyrok gdańskiego Sądu Apelacyjnego, z którym były polityk zupełnie się nie zgadza. Swoje niezadowolenie wyraził publicznie za pomocą portalu Facebook, gdzie zamieścił długi wpis, w którym zamiast przeprosić Jarosława Kaczyńskiego, wyrażał swój żal z powodu wydania przez wymiar sprawiedliwości “błędnego orzeczenia”.

Zachowanie byłego prezydenta wskazuje jednoznacznie, iż nie zamierza on wypełnić swojego zobowiązania narzuconego mu przez sądowe orzeczenie. Mężczyzna zamierza je zaskarżyć do Sądu Najwyższego, a w ostateczności do Europejskiego Trybunału Spraw Człowieka. Jednak nie tylko działania formalne udowadniają, iż w najbliższym czasie prezes partii rządzącej nie doczeka się przeprosin. Pokazuje to także jeden z najnowszych postów na profilu Wałęsy, który publikuje SMS-a, jakiego miał otrzymać od jednej ze swoich sympatyczek.

Ewa Babczenko Panie Prezydencie otrzymałam dziś sms – a z pytaniem sondażowym. Wyrokiem sądu L. Wałęsa ma przeprosić J. Kaczyńskiego. Czy słusznie? Odpowiedziałam ‘NIE’. Po chwili przyszła informacja: Tak jak ty odpowiedziało 61% pytanych. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia – napisał Wałęsa (pisownia oryginalna).


Wpis podzielił komentujących na tych, którzy poparli jego treść, jak i tych, których ona rozbawiła. “Wałęsa wprowadza nowe prawo”, “Wyrok był? Był. Koniec kropka, skończmy z tym bezprawiem w tym kraju wreszcie”, “A podobno z wyrokami sądu się nie dyskutuje…” – piszą użytkownicy portalu, których zażenował wpis Wałęsy. Z kolei inny internauta przedstawił zupełnie inny wynik sondażowy, zgodnie z którym… 61% głosujących zgadza się z wyrokiem SA w Gdańsku.

Źródło: Facebook Autor: JD
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij