Chiny nałożyły sankcje na USA za sprzedaż broni - Wiadomości z Polski i Świata

Chiny poinformowały o obłożeniu sankcjami amerykańskich firm biorących udział w sprzedaży broni Tajwanowi. Republika Chińska chce kupić uzbrojenie za ponad dwa miliardy dolarów.

Republika Chińska powstała po chińskiej wojnie domowej na wyspie Tajwan, zwanej wtedy Formozą. To właśnie tam schronili się przedstawiciele sił nacjonalistycznych, wyparci z reszty Chin przez komunistów.Uważa się za niepodległe państwo, jednak presja Chin – uznających ich za zbuntowaną prowincję Chińskiej Republiki Ludowej – sprawia, że tylko mała liczba innych państw uznaje ich niepodległość.

Od czasu nawiązania relacji dyplomatycznych z ChRL przez USA, co stało się w 1979 roku, USA nie uznają Tajwanu za niepodległe państwo. Stosunki między nimi, chociaż nieformalne, są jednak bardzo bliskie. W 2018 roku Donald Trump podpisał wprowadzoną przez Kongres ustawę „O Podróżach Na Tajwan”, która jeszcze bardziej zbliżyła oba państwa i wywołała wściekłość Chin.

W poniedziałek Pentagon poinformował, że Departament Stanu USA zaaprobował sprzedaż broni na Tajwan. Warty ponad dwa miliardy dolarów kontrakt obejmuje między innymi 108 produkowanych przez General Dynamics czołgów M1A2T Abrams i 250 produkowanych przez Raytheon wyrzutni kierowanych pocisków rakietowych Stinger.

Decyzja Departamentu Stanu nie spodobała się Chińczykom. Rzecznik prasowy chińskiego MSZ Geng Shuang stwierdził, że sprzedaż broni Tajwańczykom stanowi poważne naruszenie prawa międzynarodowego i podstawowych zasad współpracy międzynarodowej. Stwierdził również, że narusza „zasadę jednego państwa” przez którą Amerykanie uznają rząd w Pekinie a nie uznają oficjalnie rządu Tajwanu.

Shuang poinformował również, że „aby chronić nasze narodowe interesy, Chiny nałożą sankcje na amerykańskie firmy zaangażowane w sprzedaż broni na Tajwan”. Decyzja ta jest zdaniem ekspertów czysto symboliczna – amerykańskie firmy zbrojeniowe mają zakaz handlu z Chińczykami nałożony w 1989 roku, po tym gdy rządzący ChRL komuniści dokonali masakry protestujących na placu Tiananmen.

REDAKCJA POLECA:

Na placu niebiańskiego spokoju