Ona naprawdę to powiedziała. Prof. Monika Płatek: W więzieniach najczęściej siedzą wyborcy PiS

Prof. Monika Płatek, znana prawniczka oraz feministka, wypowiedziała się na temat projektu nowelizacji Kodeksu karnego. Oprócz uwag technicznych dotyczących m.in. trybu przyjęcia ustawy oraz poszczególnych przepisów, kobieta stwierdziła, że ustawa szkodzi przede wszystkim wyborcom PiS, gdyż to oni, w jej opinii, najczęściej trafiają do polskich zakładów karnych.

–W więzieniach najczęściej siedzą wyborcy Prawa i Sprawiedliwości – stwierdziła prawniczka.

Zgodnie z danymi statystycznymi w więzieniach oraz aresztach od lat to Platforma Obywatelska cieszy się największym poparciem. Ten trend utrzymuje się od 2007 roku, kiedy partia prowadzona wówczas przez Donalda Tuska mogła liczyć na wynik ponad 76% głosów wśród więźniów i aresztantów. Poparcie dla PO w tych miejscach, poza wyborami parlamentarnymi w 2011 roku, nie schodziło poniżej 50%. Dużym poparciem wśród więźniów cieszył się także Bronisław Komorowski w 2015 roku, który miał zdecydowaną nad Andrzejem Dudą w tej kwestii. Nawet jeśli spojrzymy na ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego, to Koalicja Europejska (w której PO była partią dominującą) uzyskała bardzo wysoki wynik w zakładach karnych i aresztach, w niektórych z nich osiągając nawet wyniki przekraczające 70%. Natomiast poparcie dla PiS nigdy nie było w tych miejscach duże i rzadko przekraczało pułap 10%.

Na te dane powołali się Konrad Piasecki w rozmowie z polską prawniczką. Jednak prof. Płatek znalazła własne wytłumaczenie dla takiego stanu faktycznego twierdząc, że być może po trafieniu za kratki “więźniowie zmieniają swoje preferencje wyborcze”.

– A poza tym będzie służyła do tego, żeby np. móc niewygodnych ludzi w ramach Kodeksu karnego skazując, a więc uznając winę, przesuwać bezterminowo do zakładu psychiatrycznego – mówiła dalej.

Oprócz tego prawniczka skupiła się także nad kwestią samej nowelizacji Kodeksu karnego, wskazując na uchybienia dotyczące kwestii proceduralnych, zwłaszcza w kontekście pominięcia specjalnego wydłużonego trybu kodeksowego czy pominięcie zasad trzech czytań.