Najnowsze wiadomości z kraju

Skandaliczne słowa Gretkowskiej o Polakach. “Polacy tak lubią, po swojemu, dawać d**y każdemu, kto ją posmaruje”

Manuela Gretkowka należy do grona osób, które nie tylko darzą wielką niechęcią partię PiS, ale także często dają tego publiczny wyraz, obrażając przy tym wyborców tego ugrupowania. Jednak wydaje się, iż tym razem znana pisarka poszła o krok za daleko.

Gretkowska umieściła na portalu Facebook długi felieton, w którym przypomina, iż do jesiennych wyborów zostało ok. 100 dni. Pisarka uważa, że może być to ostatnie “sto dni, jeszcze nie całkiem, ale wciąż demokratycznej Polski”. Jednak ten stan demokracji nie będzie, zdaniem kobiety, trwał wiecznie, gdyż wkrótce partia rządząca domknie ostatnie reformy w sferach typu sądownictwo czy szkolnictwo, które miały gwarantować “normalność”.

A potem, po iluś latach będziemy znowu szczęśliwi, gdy uda się nam wyzwolić z koszmaru. Nie iść do przodu, ale stać w miejscu – pisze Gretkowska.

W dalszej części swojego posta Gretkowska skupia się na problemach, które targają opozycją. W pierwszej kolejności zwróciła uwagę na PSL, którego program wyborczy podsumowała zwrotem “Bóg istnieje, więc PSL też”, przy okazji ironicznie polecając nowy postulat dla partii Kosiniaka-Kamysza w postaci nowoczesnego zaganiania z pastwisk bydła za pomocą dronów. “A Kaczyński by ich zdyskontował programem: Tucznik powyżej pół tony głosuje, kto mu zabroni? Świni?” – pisze Gretkowka. W następnej kolejności oberwało się Wiośnie, a przede wszystkim jej liderowi, Robertowi Biedroniowi.

Z Biedroniem, derwiszem polskiej polityki, nie da się rozmawiać. Z derwiszami się tylko tańczy. Szkoda, że na Titanicu. To tyle o zjednoczeniu opozycji – pisze dalej.

Pisarka skupia się także na osobie Donalda Tuska oraz jego wycofaniu się ze startu w nadchodzących wyborach prezydenckich. Odwrót szefa Rady Europejskiej pisarka usprawiedliwia jedynie w przypadku objęcia przez niego wysokiego stanowiska w strukturach unijnych.

Jednak w jej felietonie nie mogło zabraknąć także słów pogardy skierowanych w stronę polityków Prawa i Sprawiedliwości, których określa mianem niewyedukowanych “maluczkich”.

Gnojami, które zabierają nam wolność. Popatrzcie na nich w sejmie, na ich posłów – Suskiego szarpiącego się z bohaterem podziemia Klichem, Pawłowicz zaplutą nienawiścią, Piotrowicza ciumkającego pedofilów, komuchów i prezesa – pisze Gretkowka – Przewaga pisowców nie jest ogromna. Mimo kasy, propagandy. Trzeba namówić tych, którzy wybrali splendid isolation” –wskazuje i dodaje, że nie jest to już “XIX wiek pozytywistycznych zrywów i lektur”. “„Kamizelka” stała się kuloodporna, „Siłaczka” poszła do korpo. „Antek” M. kolaboruje z ruskimi. Mówienie o braku dostępu do wiedzy w XXI wieku jest śmieszne, gdy każdy ma dostęp do internetu. Czyja wina, że zamiast czytać Żiżka, tłucze na nim porno albo gry.(to był żart, zwykłych ludzi nie stać na taką czystą kokainę jak Żizka) – kontynuuje.

Pod koniec Gretkowska skupia swą uwagę już na samych Polakach. Pisarka narzeka, że w Polsce nie jest tak jak w Niemczech, gdzie drugą siłą polityczną stanowią Zieloni, a zamiast tego mamy “starców w sutannach popierających starca w paranoi”. Oberwało się także polskiej młodzieży – w pierwszej kolejności za niskie zaangażowanie polityczne, a w drugiej, że idąc na wybory i korzystając ze swojego konstytucyjnego przywileju wolności poglądów i sumienia wybierają “konserwatywnych idiotów”. Winę jednak, za taki stan rzeczy, mają ponosić… lekcje religii,a przede wszystkim Kościół, pod którego adresem pada wiele skandalicznych słów.

Instytucja, która ekskomunikowała łódzkiego księdza za herezję, hołubi pedofili. Duchowny gwałcący dzieci nie może wierzyć w Boga. Więc Kościół polski prędzej ekskomunikuje Boga niż swoich. Ulubiona pieśń kościelna: „Dzięki nam uzyskaliście wolność”. A przez kogo straciliśmy ją na 200 lat? Co zrobiliście żeby uratować wtedy Rzeczpospolitą, zamiast rozmiękczać ją w infantylnej Sarmacji? Wszystko, byle nie dopuścić do protestanckiej dyscypliny myślowej i moralnej. Tylko w upadku sumień, rozumu potraficie dobić leżących krzyżem. Historia się powtarza jak refren – pisze Gretkowska.

Polacy tak lubią, po swojemu, staropolsko w słomianych łapciach i gaciach, dupcyć po bożemu i dawać tej d**y każdemu kto ją posmaruje, 500 plus albo obietnicą zbawienia – wieńczy swoje przemyślenia pisarka.

Źródło: Do Rzeczy Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij