Najnowsze wiadomości z kraju

Głosował za przywróceniem Rosji głosu w Radzie Europy. Teraz się tłumaczy ze swojej decyzji… pomyłką

Krzysztof Mieszkowski był jedynym polskim posłem w Radzie Europy, który zagłosował za przywróceniem Rosji głosu w organizacji. Działacz klubu PO-KO zaczyna się jednak tłumaczyć ze swojej decyzji, twierdząc że była to “techniczna pomyłka”.

Nocne głosowanie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zdecydowało o przywróceniu Rosji prawa głosu w strukturach organizacji, a także możliwości zasiadania przez jej delegatów na czołowych stanowiskach organizacji, którą utraciła w 2014 po aneksji Krymu. Przeciw byli przede wszystkim delegaci z Ukrainy, a także krajów nadbałtyckich oraz Gruzji, w których zapadła jednomyślna decyzja. Taka również by była w Polsce, gdyby nie głos Krzysztofa Mieszkowskiego, który zagłosował za przyjęciem deklaracji.

Na posła klubu PO-KO spadła prawdziwa fala krytyki. Sam zainteresowany w sprawie postanowił się wypowiedzieć na ten temat, zasłaniając się wytłumaczeniem o “technicznej pomyłce”.

-Ostatnie moje głosowanie w sprawie ponownego przyjęcia Rosji do Rady Europy jest rezultatem technicznej pomyłki.Blisko dwieście poprawek głosowałem razem z polską delegacją i posłami Ukrainy. Dzisiaj na sesji popołudniowej wygłoszę oświadczenie prostujące pomyłkę – napisał na Twitterze.

Tłumaczenia posła nie przekonały jednak sporej ilości internautów, którzy nie dają wiary w “przypadkową pomyłkę”.

Źródło: TVP Info Autor: JD
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij