Wiceminister sprawiedliwości twierdzi, że atak na ołtarz w Rypinie to efekt nagonki na kościół

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski odniósł się do ataku na ołtarz, do jakiego doszło wczoraj w Rypinie. Stwierdził, że zdarzenie było efektem nagonki na Kościół i wierzących.

W sobotę podczas porannej mszy w kościele pw. Świętej Trójcy w Rypinie 46-letni mężczyzna wyciągnął siekierę i zaatakował nią ołtarz. Został zatrzymany przez wiernych i przekazany w ręce policji. Policjanci stwierdzili, że był w stanie po spożyciu alkoholu, co oznacza, że miał we krwi mniej niż pół promila. Po przebadaniu przez lekarza zdecydowano się na przewiezienie go na obserwację do szpitala psychiatrycznego.

„Jestem wstrząśnięty dzisiejszym atakiem na kościół Świętej Trójcy w Rypinie” – napisał w oświadczeniu dla PAP wiceminister Romanowski – „Chociaż zachodzą wątpliwości co do pełnej poczytalności sprawcy ten czyn to bez wątpienia rezultat trwającej nagonki na Kościół i wszystkich ludzi wierzących. Kolejny z serii aktów agresji, wandalizmu i profanacji”.

Wiceminister, który urodził się i wychował w Rypinie, nawiązał również do parodii Mszy Świętej, do której doszło podczas warszawskiej Parady Równości. Jego zdaniem to najbardziej aktualny dowód pogardy dla wartości chrześcijańskiej. Prezydent Trzaskowski, jego zdaniem, legitymizuje takie zachowanie poprzez swoją obecność na paradzie. „Pan i pana partia jesteście w ten sposób odpowiedzialni za tworzenie atmosfery nienawiści wobec wspólnoty ludzi wierzących” – napisał zwracając się bezpośrednio do niego – „Wasze zachowanie jest zachętą do takich aktów szaleńczej agresji. Opamiętajcie się!”