Najnowsze wiadomości ze świata

Krytyk Putina zginął w tajemniczych okolicznościach

Znany rosyjski dziennikarz i krytyk Władimira Putina Sergiej Dorenko zmarł w tajemniczych okolicznościach. Podczas jazdy po Moskwie spadł ze swojego motocykla, ratownikom nie udało się go reanimować.

Dorenko rozpoczął karierę w mediach w połowie lat osiemdziesiątych i już po dekadzie stał się bardzo wpływową i opiniotwórczą osobą. W sierpniu 2000 roku otwarcie zaczął krytykować postępowanie rosyjskiego rządu po katastrofie okrętu podwodnego Kursk, co kosztowało go pracę w państwowej telewizji. W 2007 roku zrobiło się o nim głośno na zachodzie kiedy przekazał agencji prasowej Associated Press taśmę z wywiadem, którego udzielił mu Aleksander Litwinienko i inni agenci FSB. Rozmówcy zasugerowali w nim, że ich szefowie kazali im zabijać, porywać lub wrabiać prominentnych rosyjskich polityków i biznesmenów.

Dorenko zmarł w czwartek w Moskwie. Początkowo rosyjskie media donosiły, że powodem był wypadek motocyklowy. Szybko okazało się jednak, że to nieprawda – nagranie z monitoringu, który zarejestrował zdarzenie, pokazało, że dziennikarz zaczął w pewnej chwili jechać wężykiem i skręcił na lewy pas, ale upadł nie uderzywszy w żaden samochód. Przybyłym na miejsce ratownikom nie udało się go reanimować i po godzinie stwierdzono zgon.

Rosyjskie media podały, że przyczyną śmierci dziennikarza był zawał serca, który zaatakował go podczas jazdy. Na razie jednak nie przeprowadzono autopsji. Według RIA Nowosti w podobnych wypadkach ratownicy zawsze podejrzewają najpierw zawał serca jako powód i dopiero sekcja zwłok wykaże jak było naprawdę.

W ostatnich dniach życia Dorenko zajmował się katastrofą samolotu pasażerskiego na lotnisku Szeremientiewo, w której zginęło 41 osób. Jako pierwszy ujawnił, że były ofiary śmiertelne, kiedy oficjalnie podawano jeszcze, że nikt nie ucierpiał. Oskarżał również Aeroflot i rosyjski rząd o to, że dopuścili do lotów samolot z problemami i próbują zrzucić winę za katastrofę na pilotów.

Źródło: The Mirror Autor: WM
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij