Rozpoczęło się śledztwo w sprawie alarmów bombowych. Sprawcom grożą poważne konsekwencje

Polska Agencja Prasowa donosi, że w czwartek Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie fałszywych alarmów bombowych, które zakłóciły tegoroczne matury. Sprawcom grozi nawet do ośmiu lat więzienia.

W poniedziałek, w pierwszym dniu matur, 122 szkoły otrzymały e-maile z ostrzeżeniem, że na ich terenie podłożono ładunki wybuchowe. Dzień później podobnych maili było już 663. Wszystkie okazały się fałszywe, ale konieczność ich sprawdzenia spowodowała w wielu szkołach opóźnienie egzaminu dojrzałości. W kilku szkołach e-maile dotarły tak późno, że policyjni pirotechnicy musieli przerwać egzaminy, w jednej placówce przełożono maturę na późniejszy termin.

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński w środę Biuro do Walki z Cyberprzestępczością – specjalna jednostka Komendy Głównej Policji do walki z przestępstwami w internecie – przekazało Prokuraturze materiały dotyczące tych alarmów. Na ich podstawie podjęto decyzję o rozpoczęciu śledztwa którym zajmą się policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Stołecznej Policji. Sprawcy lub sprawcom może grozić nawet do 8 lat więzienia.

Prokuratura ze względu na dobro śledztwa odmawia udzielenia informacji o podjętych działaniach, dotychczasowych ustaleniach i planowanych czynnościach.

“Pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności będzie trudne, ale nie jest niemożliwe” – powiedział PAP Artur Dubiel, ekspert związany z Instytutem Naukowym Bezpieczeństwa Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie – „Służby zapewne będą starały się wykorzystać pełen wachlarz metod i form swej pracy, w tym środki techniczne jako podstawowe w tym przypadku, jak i inne – na przykład czynności operacyjno-rozpoznawcze” Jego zdaniem cyberprzestępcy coraz częściej sięgają po narzędzia które pomagają im unikać wykrycia.

Zdaniem eksperta fakt, że Centralne Biuro Śledcze poinformowało Centralną Komisję Egzaminacyjną o możliwości wystąpienia podobnych ataków już 2 maja świadczy, że nasze służby skutecznie monitorują potencjalne zagrożenia. Nie daje to jednak pełnej gwarancji bezpieczeństwa.

Dubiel przestrzegł również przed nadmierną wiarą w medialne spekulacje dotyczące sprawców. “Służby wchodząc w posiadanie pewnych informacji i prowadząc na ich podstawie czynności nie będą chwaliły się cząstkowymi postępami w swoich działaniach, przede wszystkim ze względu na dobro prowadzonych czynności” – powiedział – “Nie można wyciągać zbyt szybkich wniosków z działania służb, gdyż wiele czynności ma charakter niejawny”