Strajk nauczycieli miał znacznie utrudnić kampanię polityczną PiS-u przed nadchodzącymi wyborami do PE. Jak przekonuje “Wirtualna Polska” partia rządząca zamówiła specjalne badania dotyczące nastrojów społecznych odnośnie strajku. Ich wyniki nie są zadowalające dla protestujących nauczycieli.
–Strajk traci impet i poparcie. Ludzie są nim zmęczeni – przyznaję politycy.
Manifestacja nauczycieli trwa obecnie już dziesiąty dzień pod rząd. Z każdym dniem społeczeństwo coraz bardziej jest zmęczone paraliżem, jaki nastąpił w polskich placówkach edukacyjnych. Politycy PiS w rozmowie z “WP” przekonują, że rzeczywistość jest inna, niż kształtują je niektóre media, mówiące o gigantycznym poparciu rodziców i dzieci dla nauczycieli. Dowodem na to mają regularnie zamawiane przez stronę rządowa badania, które mają wykazać jakie jest poparcie dla protestu. Wyniki nie są optymistyczne dla strony strajkującej.
Czyli w ciągu 6 dni poparcie dla strajku spadło o 6 punktów a dezaprobata wzrosła o taką samą wartość.
Badanie wykonała ta sama pracownia, tą samą techniką, czyli dane powinny być porównywalne.
— Marcin Duma 🚴♂️💨 (@MarcinDuma) April 16, 2019
–Dlatego PiS – jak słyszymy – nie musi się wobec nauczycieli “uginać” – czytamy w “Wirtualnej Polsce”.
Za jeden z powodów pogarszającej się opinii społecznej o manifestacji pracowników placówek edukacyjnych wskazuje się Sławomira Broniarz. Konkretnie chodzi o kontrowersyjne wypowiedzi szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego dotyczące matur oraz jego zaangażowanie w obozie opozycji. Dodatkowo wpływ na malejące poparcie ma być kierowanie się przez rodziców, nawet tych najbardziej przeciwnych rządowi, przede wszystkim dobrem dziecka.