Najnowsze wiadomości ze świata

Szokujący raport: rząd Merkel wpuścił tysiące zbrodniarzy wojennych

Niemiecki dziennik Bild donosi o szokującym w swojej wymowie raporcie. Wśród uchodźców, którzy dotarli do Niemiec mogło się znaleźć nawet kilka tysięcy osób oskarżanych o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Rząd Niemiec nie zareagował jednak na dochodzące do nich informacje o przeszłości niektórych uchodźców.

Jednym z głównych argumentów przeciwników masowej imigracji jest to, że przy takich ilościach docierających do Europy uchodźców służby nie są w stanie sprawdzić, czy rzekomi uchodźcy nie są np. terrorystami albo zbrodniarzami wojennymi. Niemiecka prawicowa partia FDP postanowiła sprawdzić na ile te lęki są uzasadnione.

Uzyskane przez nich informacje pokazują faktyczną skalę problemu. Federalne Biuro Migracji i Uchodźców (BAMF) w latach 2015-2019 zgłosiło policji federalnej (BKA) i prokuraturze podejrzenia wobec ok. 7 tysięcy uchodźców którzy zdaniem urzędników mogli być winni popełnienia „zbrodni ściganych przez prawo międzynarodowe” – co oznacza w praktyce terroryzm i zbrodnie wojenne. Najwięcej podobnych przypadków zgłoszono pomiędzy 2015 i 2016 rokiem, kiedy kryzys migracyjny osiągnął swój szczyt. Urzędnicy mieli wtedy wątpliwości co do niemal 3800 uchodźców.

Oczywiście nie oznacza to, że każdy oskarżony przez BAMF był winny. Jednak niemieckie władze w dużym stopniu zignorowały ostrzeżenia własnych urzędników. Według raportu policja i prokuratura z tych 7 tysięcy rozpoczęła śledztwa tylko w 129 przypadkach. „Mam wątpliwości czy rząd federalny w ostatnich latach traktował ten problem wystarczająco poważnie” – powiedziała Linda Teuteberg, posłanka FDP i członek parlamentarnej komisji spraw wewnętrznych.

Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w informacji dla mediów stwierdził, że BKA i prokuratura nie zignorowały informacji od BAMF, ale ogromna ilość zgłoszeń sprawiła, że nie mogli bliżej się przyjrzeć wszystkim więc musieli wybrać te, w których wątpliwości były największe. Pozostałe zgłoszenia zostały jednak odnotowane i śledztwa w ich sprawie też będą prowadzone.

Minister Spraw Wewnętrznych Horst Seehofer, który w przeszłości niejednokrotnie krytykował politykę otwartych drzwi prowadzoną przez Merkel, nie uwierzył jednak w zapewnienia własnego ministerstwa. Zażądał więc sporządzenia oficjalnego raportu o tym jak służby traktowały zgłoszenia o potencjalnych zbrodniach wojennych wpuszczanych na teren Niemiec imigrantów. Jego wyniki mogą się stać dużym problemem dla coraz bardziej tracącej na popularności Merkel.

 

Źródło: Stefczyk.info za DW.com Autor: Wiktor Młynarz
Fot. PAP

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij