Najnowsze wiadomości ze świata

Niemcy wyrzucili irańską linię lotniczą. Wszystko z powodu presji USA

Rząd w Berlinie zabronił samolotom irańskiej linii lotniczej Mahan Air lądowania na terenie Niemiec. Oficjalnym powodem były obawy o bezpieczeństwo kontrwywiadowcze i rzekoma współpraca tej linii z Gwardią Rewolucyjną.

Powstały w 1991 roku Mahan Air był pierwszą prywatną linią lotniczą w Iranie. Jego samoloty latają na 69 lotnisk w 24 krajach. W Niemczech prowadzili połączenia na linii Teheran-Monachium (2 loty tygodniowo) i Teheran-Dusseldorf.

Jako pierwszy o planach zamknięcia niemieckich lotnisk dla Mahan Air doniósł tabloid Bild, już w grudniu zeszłego roku. Zdaniem dziennikarzy Bilda powodem miała być presja na niemiecki rząd ze strony USA. Amerykanie objęli bowiem sankcjami Mahan Air już w 2011 roku. Powodem były ich rzekome powiązania z irańską Gwardią Rewolucyjną oraz fakt, że ich samoloty miały być używane do transportowania terrorystów, broni itd. do Syrii oraz do współpracujących z Iranem organizacji jak np. Hezbollah. W połowie zeszłego roku sekretarz skarbu Steve Mnuchin ostrzegł, że firmy, które współpracują z Mahan Air – w tym lotniska które goszczą ich samoloty – również mogą zostać objęte sankcjami.

Naciski ze strony USA są więc bardzo prawdopodobne, tym bardziej, że tajemnicą poliszynela jest to, że USA coraz ostrzej straszą niemieckie firmy łamiące ich sankcje. Ale rząd Niemiec wypiera się, że to właśnie one były powodem podjęcia tej decyzji. Rzecznik rządu Steffen Seibert powiedział, że decyzja zapadła wyłącznie z obawy o bezpieczeństwo Niemiec. Jego zdaniem nie da się bowiem wykluczyć, że samoloty Mahan Air mogły transportować do Niemiec towary, które naruszyłyby bezpieczeństwo obywateli – w domyśle broń, materiały wybuchowe itp. dla islamskich terrorystów.

Być może decyzja miała jednak związek z tym, że według licznych nieoficjalnych źródeł Iran w ostatnich miesiącach znacznie zintensyfikował swoją aktywność wywiadowczą w Europie – czemu władze Republiki Islamskiej stanowczo zaprzeczają. Niemcy nie tak dawno temu aresztowali nawet doradcę kulturalnego Bundeswehry, z pochodzenia Afgańczyka, którego oskarżono o szpiegowanie na rzecz Teheranu.

 

Źródło: Stefczyk.info Autor: Wiktor Młynarz
Fot. PAP/EPA

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij