Publicystyka

Takich jak ona są tysiące w muzułmańskim świecie. 12-letnia dziewczyna o swoim “małżeństwie” z 60-latkiem “Wolę się zabić niż z nim współżyć”

Współczesne feministki coraz częściej podnoszą głosy o walkę z rzekomo uciskającym je patriarchatem oraz walczą o równouprawnienie, które ich zdaniem dalej nie istnieje. Ich bojowe nastawienie swoją eskalację ma Europie oraz Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Tymczasem rzadko kiedy odnoszą się do problemów kobiet w państwach muzułmańskich. Krajów, gdzie istnieje rzeczywista dyskryminacja oraz krzywdzenie dziewcząt.

Szwedzka korespondentka portalu Expressen Magda Gad spotkała się z 12-letnią dziewczynką, która opowiedziała o swojej wstrząsającej historii. Sohaili, bo tak ma na imię małoletnia dziewczyna, pomimo młodego wieku jest już zamężna. Ale nie z własnej woli, a z powodu niemoralnej tradycji, która tkwi w kulturze większości muzułmańskich narodów.

Dziewczyna w wieku 10 lat “wyszła za mąż” za 60-letniego Ahmada. Nie miała jednak w tej kwestii specjalnego wyboru, bowiem została ona wykupiona przez swojego przyszłego męża. Jej ojciec? Bez zawahania zgodził się, aby jego córka weszła w związek małżeński z niemal sześciokrotnie starszym od niej mężczyzną, który równie dobrze mógłby być jej dziadkiem. Całe zdarzenie zostało potraktowane jako interes, gdzie dla “sprzedającego” liczy się jedynie cena.

Ahmad nie widzi jednak w swoim zachowaniu nic złego, a za wszelkie problemy w swoim “związku” obarcza… Sohaili, ponieważ ta odmawia zgody na seks i mówi mu, że go nie kocha. Co gorsze dla niego, dziewczyna uparcie utrzymuje, że chce chodzić do szkoły. Dla 60-latka jest to powód do wstydu przed innymi muzułmanami. Reakcja? Przemoc wobec “nieposłusznej” żony, którą bije regularnie i ogranicza wolność np. zakazem wyjścia z domu. Oprócz Sohaili Ahmad ma jeszcze dwie żony, z którymi się “ożenił” się, kiedy te były jeszcze małoletnie.

Muzułmanin jest przekonany, że prawo na takie zachowanie daje mu tradycja wynikająca z wyznawanej religii. Jak sam określa “jest to piękna tradycja, bo daje mężczyznom sporo przyjemności”. Tymczasem dziewczyna mówi jasno “wolę popełnić samobójstwo, niż z nim współżyć”.

Patriarchat, przemoc wobec kobiet, molestowanie oraz zgwałcenie, dyskryminacja w różnych sferach, w tym związane z wolnością edukacji, przedmiotowe traktowanie kobiet itp. Wszystkie te rzeczy można zarzucić Ahmadowi. Wszystkie z nich są zwalczane przez feministki i uważane za całe zło na świecie oraz główne źródło problemów kobiet. Więc w czym problem, aby współczesne obrończynie praw kobiet i bojowniczki o ich zwiększenie zaatakowały na jakimś wykładzie/ gazecie/ filmie Ahmada za jego działania?  Chyba odpowiedź nasuwa się sama – bo nie jest białym europejczykiem/ Amerykaninem, który wyznaje religię chrześcijańską, tylko przedstawicielem “tych biednych i dyskryminowanych muzułmanów”. Piekło 12-letniej, bitej, gwałconej i ograniczanej Sohaili, których w państwach arabskich jest tysiące, spotyka się z zupełną obojętnością feministek od wielu lat.

Źródło: NCzas Autor: JD
Fot. Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij