Najnowsze wiadomości z kraju

Czy zwolnienia nauczycieli są uzasadnione? Trudne pytania do minister Zalewskiej

– Nie przewiduję sytuacji szczególnych kontroli – powiedziała szefowa MEN Anna Zalewska, pytana o to, czy jej zdaniem nauczyciele biorą zwolnienia z uzasadnionych powodów. Dodała też, że do 30 kwietnia resort i związki zawodowe dali sobie czas, by uzgodnić kwestię wysokości podwyżki.

We wtorek prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował o rozpoczęciu ogólnopolskiej akcji protestacyjnej pracowników oświaty. Jak podkreślił, ZNP popiera działania nauczycieli, którzy udają się na zwolnienia lekarskie. ZNP domaga się m.in. podwyżek wynagrodzeń nauczycieli o 1000 zł netto do płacy zasadniczej. Podwyżek takiej wysokości domaga się też Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność”.

Pytana w Polsat News o skalę protestu, Zalewska podkreśliła, że resort monitoruje wzmożoną zachorowalność w szkołach. “Z dzisiejszych informacji wynika, że jest to 58 placówek na 40 tys., w tym 40 szkół podstawowych na 12 tys. W jednej szkole doszło do sytuacji, że nie ma zajęć (…), w pozostałych odbywają się zajęcia” – powiedziała minister.

Jak podkreśliła, na zwolnieniach z 702 tys. nauczycieli w Polsce był we wtorek około tysiąc. “Na razie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, z jakiego powodu są na zwolnieniu” – zaznaczyła. Dopytywana, czy są to uzasadnione powody, szefowa MEN odparła, że ma prawo “szanować decyzje nauczycieli, którzy po prostu źle się czują i są na zwolnieniu”. “Zupełnie czymś innym jest to, o czym mówią związki zawodowe i oczywista kwestia podwyżki dla nauczycieli” – dodała. Jak podkreśliła, “głęboko wierzy” nauczycielom. “Nie przewiduję sytuacji szczególnych kontroli, absolutnie nie” – dodała.

Szefowa MEN zaznaczyła, że szanuje związki zawodowe i do tej pory zrealizowała “właściwie wszystkie postulaty”. “Jeszcze cztery przed nami, umówiliśmy się, że do 30 kwietnia dyskutujemy o podwyżce, bo tutaj się nie zgadzamy” – powiedziała. “Mamy 702 tys. nauczycieli, mamy już 4 mld złotych (na podwyżki dla nauczycieli – PAP), następne 3-4 mld w następnym roku, to prawie 8 mld złotych, a mamy ograniczone możliwości deficytu budżetowego” – powiedziała szefowa MEN.

Odnosząc się do tabeli dotyczącej minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli, Zalewska powiedziała: “Chcę obiecać związkom i zobaczą to już za kilka dni (), że już trzy grupy, które mają poniżej 2,2 tys. zł po prostu znikną z tej tabeli zaszeregowania”. Podkreśliła jednocześnie, że kwoty podane w tabeli są jedynie częścią wynagrodzenia nauczycieli.

“Wspieram nauczycieli, dlatego po raz pierwszy od 2012 r., pojawiają się bardzo konkretne, bardzo realne podwyżki” – podkreśliła szefowa resortu edukacji.

Na pytanie, czy zagrożone mogą być matury lub inne egzaminy końcowe, Zalewska odparła, że “ani uczniowie, ani nauczyciele nie powinni się bać”. “Nauczyciele to wysokoetyczni ludzie, będą ze swoimi uczniami przy egzaminach” – zapewniła.

Szef ZNP zaznaczył, że wszyscy zainteresowani nauczyciele i pracownicy oświaty o przebiegu działań związanych z akcją protestacyjną zostaną poinformowani w ciągu trzech dni. Podkreślił, że “kulminacyjna fala protestu” ze względu na “różnego rodzaju działania ze strony administracji oświatowej” do samego końca będzie utrzymywana w tajemnicy.

Broniarz zapowiedział jednocześnie, że ZNP jest otwarty na rozmowy ze stroną rządową, a dalsze działania uzależnia od efektów tych rozmów. “Chcemy rozmawiać z Ministerstwem Edukacji Narodowej, te rozmowy, do których zapraszamy zarówno pana premiera, jak i panią minister edukacji narodowej, zostały zaplanowane na 8 stycznia” – powiedział szef ZNP.

Z tabeli będącej załącznikiem do rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli wynika, że od 1 kwietnia wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym (tacy stanowią ponad 90 proc. wszystkich nauczycieli) wynosi dla stażysty 2417 zł brutto, nauczyciela kontraktowego – 2487 zł brutto, nauczyciela mianowanego – 2824 zł brutto, a dyplomowanego – 3317 zł brutto. Rozporządzenie określa wysokość minimalnych stawek, samorządy, jeśli chcą, mogą wypłacać wynagrodzenie zasadnicze wyższej wysokości niż określa rozporządzenie.

Część dodatków do płacy zasadniczej przepisy uzależniają wprost od wysokości wynagrodzenia zasadniczego i jest to m.in. dodatek za wysługę lat. Oznacza to, że rosną one zawsze, gdy rośnie płaca zasadnicza. Z kolei wysokość innych dodatków, np. motywacyjnego czy funkcyjnego, określają same samorządy w regulaminach wynagradzania.

Tegoroczna, kwietniowa podwyżka wynagrodzeń nauczycieli wyniosła 5,38 proc. W jej wyniku płace zasadnicze nauczycieli wzrosły w zależności od stopnia awansu zawodowego od 123 do 168 zł brutto.

 

Źródło: PAP Autor: sno/ krap
Fot.
Komentarze pod artykułami zostały tymczasowo wyłączone i zostaną przywrócone po zakończeniu obowiązywania ciszy wyborczej.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij