Najnowsze wiadomości z kraju

Skandal w Gdańsku. Paweł Adamowicz dał nagrodę sędzi sądu, który prowadzi jego sprawę

Parodia praworządności czy próba przekupstwa? Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz uhonorował sędzię Dorotę Zabłudowską Gdańską Nagrodą Równości za „sprzeciwianie się niekorzystnym dla praworządności zmianom w ustawach o Sądzie Najwyższym, Krajowym Rejestrze Sądowym i sądach powszechnych”.  Tyle tylko, że w sądzie, w którym zasiada nagrodzona sędzia przeciwko włodarzowi Gdańska toczy się… sprawa karna.

Na sprawę zwrócił uwagę gdański adwokat i  miejski radny Kacper Płażyński. Swoimi wątpliwościami podzielił się na Twitterze i Facebooku.

Za udział w protestach przeciwko reformie sądownictwa Sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe Dorota Zabłudowska…

Opublikowany przez Kacper Płażyński Niedziela, 9 grudnia 2018

– Każdy sędzia w swojej działalności publicznej powinien postępować w taki sposób, aby nikt nie mógł powziąć wątpliwości co do jego bezstronności i niezawisłości. Jednym z elementów tej niezawisłości jest konstytucyjna zasada apolityczności sędziów. Dlatego też, w moim przekonaniu, sytuacja w której jakikolwiek sędzia przyjmuje nagrodę od czynnego polityka, który działa w tym samym mieście, w którym mieści się sąd, w którym ten sędzia orzeka – w sposób rażący narusza tę zasadę.  Taka sytuacja może w bardzo negatywny sposób wpłynąć na szerszy obraz sędziów w Polsce. Niestety, ale to właśnie jednostkowe przypadki kreują wizerunek sądów w Polsce i w sposób istotny niweczą trud, jaki biorą na siebie tysiące sędziów, którzy ciężko dla Polski pracują, zachowując się przy tym w sposób odpowiedzialny. Niezrozumiałym jest dla mnie sytuacja, w której sędzia biorąca udział w protestach przeciwko reformie sądownictwa, przyjmuje nagrodę od jednej z twarzy totalnej opozycji i uczestnika tych protestów – który jednocześnie przed tym samym sąd, w którym ta konkretna sędzia pracuje, zasiada na ławie oskarżonych. Przyjęcie tej nagrody to w mojej ocenie działanie na szkodę wymiaru sprawiedliwości i w sposób rażący narusza konstytucyjną zasadę apolityczności sędziów. Zachodzi również istotne pytanie, czy prezydent Paweł Adamowicz wykorzystując swoje stanowisko, stara się w ten sposób wpłynąć na swój obraz w środowisku sędziowskim, a poprzez to wpływać na wynik swoich postępowań karnych – ocenił w rozmowie z naszym portalem Płażyński.

Co ciekawe, jak podaje miejski portal Gdansk.pl: “Laureaci Gdańskiej Nagrody Równości otrzymali Odznakę Równości, której autorem jest ceniony gdański artysta, autor biżuterii artystycznej i bursztynnik, Giedymin Jabłoński, 3300 zł oraz dyplom”.

Oznacza to nie mniej nie więcej tyle, że sędzia Zabłudowska otrzymała od prezydenta Gdańska gratyfikację finansową. Trzeba przyznać, że w kontekście prawnych kłopotów prezydenta, o których mówił Płażyński, wygląda to bardzo wątpliwie.

Choć formalnie sędzia nie złamała prawa, to w opinii niektórych prawników, jej postawa jest godna napiętnowania. – Powinna otrzymać upomnienie od przewodniczącego sądu rejonowego, w którym orzeka – słyszmy.

Źródło: stefczyk.info Autor: Piotr Filipczyk
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij