Najnowsze wiadomości z kraju

Telewizji to umknęło, ale internauci nie zawiedli. Bezcenna reakcja prezesa PiS na widok koszulki byłego prezydenta

Jarosław Kaczyński i były prezydent Lech Wałęsa stawili się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Sprawa dotyczy m.in. wypowiedzi Wałęsy, który napisał na Facebooku, że to szef PiS jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską. Politycy pierwszy raz od dawna mieli okazję do bezpośredniego spotkania. Były prezydent powtórzył, że podtrzymuje wszystko, co napisał i może jeszcze coś “dołożyć”. 

Lech Wałęsa przyszedł na spotkanie w swojej koszulce z napisem “Konstytucja”, co nie umknęło uwadze prezesa PiS.

Proces z powództwa Jarosława Kaczyńskiego dotyczący naruszenia dóbr osobistych przez Wałęsę rozpoczął się w marcu bieżącego roku. Sprawa odnosi się do wpisów byłego lidera “Solidarności”, który sugerował m.in. odpowiedzialność Jarosława Kaczyńskiego za katastrofę smoleńską i śmierć jego brata oraz 95 innych osób znajdujących się na pokładzie tupolewa.  Prezes partii rządzącej domaga się przeprosin oraz przeznaczenia 30 tys. złotych na cele społeczne.

W sądzie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Kaczyńskim a Wałęsą. Były prezydent sugerował, iż popełnił błąd, czyniąc ministrem Jarosława Kaczyńskiego, nazywając go “swoim błędem”. Prezes PiS nie pozostał dłużny, przyznając, iż żałuje “że przyczynił się do prezydentury Lecha Wałęsy”.

Sąd zasugerował, aby prezes Prawa i Sprawiedliwości i były prezydent zawarli ugodę. Jarosław Kaczyński przyznał, że nie wyklucza takiej możliwości, ale Lech Wałęsa musi przeprosić za swoje słowa o odpowiedzialności prezesa PiS za katastrofę smoleńską. Również Lech Wałęsa przyznał, że jest gotów do ugody, choć jednocześnie dodał, że jego wypowiedź była “polityczna” i może on jeszcze do niej “sporo dołożyć”.

Źródło: TVP Info/ wp.pl Autor: JD
Fot. PAP/Adam Warżawa

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij