Najnowsze wiadomości z kraju

Jacek Majchrowski zrzuca maskę. O ważnej decyzji informuje krakowian dopiero po wyborach!

Jacek Majchrowski 4 listopada został wybrany na piątą kadencję na prezydenta Krakowa. W drugiej turze wyborów, otrzymując 61,49%, pokonał Małgorzatę Wassermann z PiS. Trzy dni później jego urzędnicy rozmawiali z radnymi o podwyżkach cen biletów na tramwaje i autobusy. Mieszkańcy Krakowa są oburzeni.

W związku z zapowiadaną walką ze smogiem krakowianie oczekiwali, że ceny biletów za transport publiczny będą maleć, aby konkurować z ceną podróży samochodami osobowymi. Niestety, prezydent Majchrowski uważa inaczej. Jego urzędnicy zaproponowali podwyżkę cen biletów jednoprzejazdowych z 3,80 zł na 4,00 zł oraz likwidację biletów miesięcznych na jedną lub dwie linie.

Wielu mieszkańców podkreśla jednak, że obecnie kupuje bilety miesięczne na codzienne dojazdy do pracy jedną albo dwoma liniami – na Kartę Krakowską odpowiednio za 37 albo 52 zł. A po zmianach byliby zmuszeni kupować bilet sieciowy za 65 zł, co i tak oznacza większe wydatki.

Krakowianie z oburzeniem przyjęli informacje o możliwej podwyżce opłat za bilety w komunikacji miejskiej. Zwracają uwagę, że prezydent Jacek Majchrowski o tym nie wspominał w kampanii wyborczej. Teraz jednak nie zaprzecza, że od przyszłego roku nie wzrosną ceny przejazdów tramwajami i autobusami.

„Zamiast zachęcać do jazdy komunikacją miejską, to urzędnicy zachęcają, żeby jeździć, ale samochodem. Brawo, to się nazywa walka ze smogiem”- komentują mieszkańcy Krakowa.

Na tym jednak nie koniec propozycji zmian. Obejmują one również likwidację biletu 20-minutowego, który obecnie kosztuje 2,8 zł oraz podwyższenie ceny biletu jednoprzejazdowego (40-minutowego) z 3,8 do 4 zł.

Podczas ostatniej sesji mijającej kadencji, urzędnicy prowadzili rozmowy z radnymi miejskimi w sprawie zmian opłat za przejazdy komunikacją miejską. Ostatecznie radni nie głosowali w tej sprawie, ale przyznają, że temat może wrócić pod koniec roku już podczas obrad rady miasta w nowym składzie.

 

Źródło: Gazeta Krakowska Autor: JB
Fot. se.pl

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij