Publicystyka

“Gazeta Wyborcza” nakręca antykościelną nagonkę. Dramatyczne sceny przed kościołem w Poznaniu

Ostatnie tygodnie przyniosły nam zajadłą nagonkę środowisk lewicowo-liberalnych na Kościół. Na Zachodzie w najlepsze trwa histeria związana z polowaniem na księży pedofilów, a w Polsce awangardą ataku stał się film Wojciecha Smarzowskiego “Kler”.

Zainspirowani “ekranem i zagranicą” rodzimi przeciwnicy Kościoła postanowili w zdecydowany sposób wyrazić swój stosunek do samej instytucji, duchowieństwa oraz do osób wierzących. Prym w “piętnowaniu patologii w Kościele”, jak nazywany jest ostatni atak, wiedzie oczywiście na wskroś laicka “Gazeta Wyborcza”. Jej dziennikarze zatracili ostatnie resztki obiektywizmu i biorą czynny udział w “obywatelskich” protestach i manifestacjach.

Do kuriozalnej sytuacji doszło w Poznaniu, gdzie dziennikarz “Wyborczej” Piotr Żytnicki, uczestniczył w demonstracji, podczas której relacjonował wieszanie przez jednego z aktywistów na drzwiach kościoła listy rzekomych księży pedofilów. Żytnicki nie krył oburzenia, jak jeden z wiernych postanowił zerwać dokument. Gdy wywiązała się awantura “dziennikarz” postanowił zabrać głos, nakręcając spiralę przemocy. Całość zamieścił na Twitterze, co miało rzekomo służyć pokazaniu prawdziwej twarzy polskiego Kościoła.

Choć dziennikarz zastrzega, że działał ze słusznych pobudek, ciężko nie dostrzec jego prawdziwych intencji, co doskonale skomentował jeden z użytkowników Twittera.

Jak widać, gdy idzie o kwestię rozliczania ksieży, “Wyborcza” nie cofnie się o krok. Szkoda, że tej gorliwości zabrakło im, gdy chodziło o Andrzeja Samsona czy Romana Polańskiego…

 

Źródło: stefczyk.info Autor: Piotr Filipczyk
Fot. Twitter

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij