Publicystyka

Donald Tusk chciał zabłysnąć żarcikiem, ale zaliczył wpadkę. Internauci zwrócili uwagę na ważną kwestię

Sesje zdjęciowe w swobodnych stylizacjach, mniej formalne fotografie umieszczane w sieci i regularne próby łamania konwenansów. Trzeba przyznać, że Donald Tusk jest mistrzem autopromocji, a wszystkie jego kreacje są dobrze przemyślane i wyreżyserowane przez sympatyzujących z premierem dziennikarzy i reporterów.

Czy tak miało być i tym razem, kiedy na Instagram trafiło zdjęcie Tuska jedzącego lody podczas szczytu UE w Salzburgu? 

– Schładzamy emocje – taki komentarz (w języku angielskim) Tusk umieścił obok zdjęcia. Niezawodni w takich sytuacjach internauci zwrócili uwagę, że były premier nie liże loda, ale posługuje się plastikową łyżeczką.

Czyżby zapomniał, że Unia Europejska proponuje zakaz stosowania tworzyw sztucznych jednorazowego użytku w celu ochrony życia morskiego? Niedawno wszyscy słyszeliśmy o możliwym zakazie produkcji słomek, a Franz Timmermans przestrzegał: – Odpady z tworzyw sztucznych są niezaprzeczalnie dużym problemem i Europejczycy muszą działać razem, aby rozwiązać ten problem.

Dlaczego Tusk zignorował słowa swojego doświadczonego kolegi? Może w otoczeniu wielu znakomitych polityków z różnych części Europy czuje się już tak swobodnie, iż zapomniał o ważnych unijnych zasadach? Jedno jest pewne, internauci nie zapominają jak ważny to problem i przypomnieli premierowi o tym, jak szkodliwy jest plastik. Ponoć nigdy nie jest za późno na naukę!

ac/fot. instagram

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij