Najnowsze wiadomości z kraju

„Zamilknij klecho”. Ksiądz Lemański znowu obraża innych księży

Zamilknij klecho. Po tym, jak została przed laty skrzywdzona przez faceta podobnego do ciebie, powinniśmy Bogu dziękować, że zmarła nie zażyczyła sobie, by na jej pogrzeb nie wpuszczano żadnego księdza. Nie martw się, była i msza w intencji zmarłej i Salve Regina. Gdybyś miał w sobie odrobinę miłosierdzia – sam byś taką mszę odprawił. A gdybyś miał w głowie choć kilka kropel oleju – milczałby w takiej chwili – napisał Lemański pod adresem proboszcza, który skrytykował uroczystości żałobne Olgi Jackowskiej.

Nie oceniamy intencji, jakimi kierował się były proboszcz z Jasienicy (podobnie jak i postawy “upomnianego” przez niego proboszcza), ale forma jego wpisu jest oburzająca i niestety „podlega pod te same paragrafy”, za które został suspendowany.

Przypomnijmy, że wówczas chodziło o:

„Brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji prawowitego przełożonego w osobie Biskupa Diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej.

Sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie.

Publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów.

Brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów.

Upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła”.

Jak widać, kara niewiele nauczyła krnąbrnego kapłana. A miała mieć charakter naprawczy…

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij