Zobacz więcej artykułów
Pierwsza przegrana "Dumy Katalonii" od sierpnia 2017 roku.
18.01.2018
Pierwsza przegrana "Dumy Katalonii" od sierpnia 2017 roku.
Argentyńczyk Lionel Messi nie wykorzystał rzutu karnego, a Barcelona przegrała na boisku lokalnego rywala Espanyolu 0:1 w pierwszym meczu ćwierćfinału piłkarskiego Pucharu Hiszpanii. To pierwsza przegrana "Dumy Katalonii" od sierpnia 2017 roku.
Strzał Messiego z 11 metrów na rzut rożny wybił bramkarz Espanyolu Diego Lopez w 61. minucie. Nieco
ponad kwadrans później "gorąco" zrobiło się pod drugą bramką, ale z innego powodu - holenderski
bramkarz gości Jasper Cillessen podszedł do bandy reklamowej, aby wziąć piłkę i wznowić grę, ale
został trafiony w twarz przedmiotem rzuconym z trybun. Nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń i
kontynuował grę.
W końcówce to gospodarze częściej atakowali, a jedna z akcji przyniosła efekt w 88. minucie, gdy na
listę strzelców wpisał się Oscar Melendo. 20-letni pomocnik na placu gry pojawił się niespełna
kwadrans wcześniej.
Barcelona miała dotychczas bardzo udany sezon. Od porażki w dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii z
Realem Madryt w połowie sierpnia notowała wyłącznie zwycięstwa i remisy we wszystkich rozgrywkach.
Teraz w rewanżu na Camp Nou 25 stycznia czeka ją trudne zadanie.
Wcześniej w środę w najciekawszej parze ćwierćfinałowej Atletico uległo przed własną publicznością
Sevilli 1:2. Gospodarze stracili dwa gole na swoim stadionie Wanda Metropolitano, na którym grają
od początku tego sezonu, dopiero po raz drugi. Zdarzyło im się to też we wrześniu, kiedy takim
samym wynikiem ulegli Chelsea Londyn w Lidze Mistrzów.
Bramkę dla Atletico zdobył w 73. minucie Diego Costa, ale w 80. bramkarz gospodarzy Miguel Angel
Moya, zdezorientowany po rykoszecie, skierował piłkę ręką do własnej bramki. Wynik ustalił w
końcówce po kontrataku Argentyńczyk Joaquin Correa. Rewanż w tej parze zaplanowano na 23 stycznia.
"To zasłużone zwycięstwo Sevilli. W przyszłym tygodniu będzie zacięty mecz" - zapowiedział trener
Atletico Argentyńczyk Diego Simeone.
Przed spotkaniem, przy pobliskiej stacji metra ciężko raniono nożem w udo, rękę i plecy 22-letniego
mężczyznę. Lekarze poinformowali, że jego stan jest poważny. Według dziennika "El Mundo",
poszkodowany był ubrany w koszulkę Frente Atletico, czyli "ultrasów" klubu gospodarzy, ale na razie
nie wiadomo, kto był sprawcą.
Zwycięstwo odniosła także Valencia, która pokonała u siebie Alaves 2:1, mimo że od 66. minuty
przegrywała 0:1 po golu Rubena Sobrino. Chwilę później do wyrównania doprowadził Portugalczyk
Goncalo Guedes, a od 77. minuty goście grali w dziesiątkę - drugą żółtą kartkę zobaczył Adrian
Dieguez. Grę w przewadze "Nietoperze" wykorzystały w 82. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się
Rodrego Palacio. Rewanż 24 stycznia.
Pierwszy mecz ostatniej pary ćwierćfinałowej zaplanowano na czwartek. Leganes podejmie Real Madryt.
Rewanż w stolicy odbędzie się 24 stycznia.
(PAP)
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł