Zobacz więcej artykułów
Pjongczang - Bosiek: jadę po doświadczenie i miłe wspomnienia
30.01.2018
Pjongczang - Bosiek: jadę po doświadczenie i miłe wspomnienia
Najmłodsza olimpijka w kadrze Polski na igrzyska Karolina Bosiek przyznaje, że do Pjongczangu jedzie zdobyć doświadczenie i po miłe wspomnienia. "Będę tam obchodziła 18. urodziny i największym prezentem jest ten wyjazd" - powiedziała utalentowana łyżwiarka szybka.
Wyjeżdzającą na olimpijskie zawody panczenistkę Pilicy Tomaszów Mazowiecki we wtorek uroczyście
pożegnano w jej mieście.
"Tomaszów Mazowiecki pęka dziś z dumy. Po 16 latach posuchy mamy swojego reprezentanta na
igrzyskach olimpijskich. Karolina osiągnęła wielki sukces. Jest fenomenem, ponieważ jest najmłodszą
zawodniczką w historii polskiego łyżwiarstwa reprezentującą kraj na igrzyskach olimpijskich.
Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni i dumni" - powiedział po ostatnim treningu Bosiek w Arenie
Lodowej prezydent Tomaszowa Maz. Marcin Witko.
17-letniej łyżwiarce w Korei Płd. życzył zdobycia doświadczenia i dodał, że ze strony tomaszowian
nie ciąży na niej żadna presja, bo - jak mówił - "dla nas zrobiłaś już bardzo dużo".
Bosiek przyznała, że dla niej start na igrzyskach to wielka szansa m.in. na zdobycie doświadczenia.
"Jadę tam właśnie po to i miłe wspomnienia" - dodała.
Poinformowała, że w na olimpijskim torze w Gangneung Oval oprócz występu na jej koronnym dystansie
3000 m (10 lutego), czeka ją również rywalizacja na 1000 m (14 lutego), o czym dowiedziała się we
wtorek. O swoich szansach utalentowana panczenistka mówiła jednak ostrożnie.
"W światowej seniorskiej stawce idzie mi raz lepiej raz gorzej. Mam jednak nadzieję, że mój szczyt
formy przyjdzie na igrzyska. Ale podchodzę do tego spokojnie. Jeśli się nie uda, powiem sobie
trudno. Najważniejsze, że tam będę i będę mogła rywalizować z najlepszymi" - wyjaśniła.
Jak wskazała, w jej konkurencjach poziom jest bardzo wysoki i wyrównany. "Jest wiele wspaniałych,
starszych zawodniczek, do których jeszcze mi trochę brakuje. Ale będę starała się być jak najbliżej
nich" - zapewniła wychowanka tomaszowskiego klubu.
Odważniej o dużych możliwościach swojej podopiecznej mówił trener Wiesław Kmiecik, pod którego
skrzydłami cztery lata temu olimpijskie złoto w Soczi wywalczył Zbigniew Bródka. Doświadczony
szkoleniowiec zaznaczył, że Bosiek do Pjongczangu nie jedzie już po naukę, bo - jak wskazał -
wyniki które osiągnęła w tym sezonie są na bardzo wysokim poziomie.
"Zawody Pucharu Świata w Calgary i Salt Lake City będące kwalifikacjami do igrzysk potwierdziły, że
weszła na bardzo wysoki poziom. Jej rezultat 4.03 s na 3000 m to najlepszy wynik w tym sezonie w
Polsce i najlepszy na świecie wśród juniorek. Różnice są bardzo niewielkie i liczę na to, że w
Pjongczangu pokaże coś więcej niż do tej pory. Na ostatnich zawodach w Innsbrucku pokazała, że jest
w bardzo dobrej dyspozycji" - tłumaczył.
Kmiecik spodziewa się, że udany występ na 3000 m zdecyduje o tym, że Bosiek wystartuje również w
drużynie w końcowej części igrzysk.
Wśród jej najmocniejszych stron wymienił m.in. motorykę i technikę, a także mentalność i podejście
do tego, co robi. "Wszystko to zdecydowało, że jedzie na igrzyska, a w naszej dyscyplinie nie ma
przypadku" - podkreślił.
Urodzona w 2000 roku panczenistka podczas trwania igrzysk 20 lutego będzie obchodziła 18. urodziny.
Jak zaznaczyła, dla niej najlepszym prezentem na "osiemnastkę" jest wyjazd do Korei Płd.
"Cztery lata temu żegnałam naszych olimpijczyków lecących do Soczi. Siedząc w Centrum Olimpijskim
pomyślałam, że fajnie byłoby pojechać na igrzyska i właśnie teraz moje marzenia się spełniają.
Można więc powiedzieć, że moją mocną stroną jest dążenie do celu" - zaznaczyła najmłodsza
zawodniczka olimpijskiej kadry.
Igrzyska w Pjongczangu rozpoczną się 9 lutego. Polscy łyżwiarze szybcy zdobyli na nie 20
kwalifikacji. We wtorek po południu w siedzibie PKOl złożą przysięgę olimpijską, a w środę wylecą
do Korei Płd.
(PAP)
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł