Zobacz więcej artykułów
Piłkarska Ekstraklasa – wielkie emocje na Stadionie Energa Gdańsk!
19.09.2017
Piłkarska Ekstraklasa – wielkie emocje na Stadionie Energa Gdańsk!
W poniedziałek na Stadionie w Gdańsku remis 3:3 (1:2) Lechii z Jagiellonią Białystok zakończył 9. kolejkę LOTTO Ekstraklasy. Dużo działo się zarówno na boisku, jak i na trybunach – kibice gdańskiej Lechii jak zwykle zadbali o przykuwającą uwagę oprawę.
We wczorajszym meczu biało-zieloni mieli szansę na bramkę już w 4. minucie meczu - po podaniu Simeona Sawczewa, Flavio Paixao zagrał do swojego brata, stwarzając mu dobrą sytuację. Marco nie zdołał jednak zdobyć gola. Gospodarze objęli prowadzenie w 7 minut później, kiedy to Błażej Augustyn strzelił dla Lechii pierwszą bramkę. Jednak do wyrównania doszło już 13 minut po pierwszym golu, i to w wykonaniu tego samego zawodnika – po zagraniu Fedora Cernych w „szesnastkę”, Augustyn, chcąc uprzedzić Sheridana, wślizgiem skierował futbolówkę prosto w bramkę własnego zespołu.
Na kolejnego gola nie trzeba było długo czekać – w 29. minucie na prowadzenie Jagiellonię wyprowadził Przemysław Frankowski. Piłkę wystawił mu Martin Pospíšil, do którego z kolei zagrał Cernych. Warto podkreślić, że Frankowski jest wychowankiem Lechii Gdańsk, a sprzedany do Jagiellonii został w 2014 roku.
Do końca pierwszej połowy nie zobaczyliśmy już więcej bramek. Jednak tuż po przerwie kolejnego gola dla „Jagi” strzelił Fedor Cernych, do tej pory stwarzający sytuację innym zawodnikom. Po podwyższeniu prowadzenia przez białostoczan, wydawało się, że szanse Lechii na zdobycie punktu są bardzo nikłe. Jednak serca kibiców biało-zielonych urosły, gdy w 59. minucie Marco Paixao trafił w bramkę rywala. Niemały wkład w bramkę miał Romario Balde, który razem z Oliveiro wszedł na boisko w 52. minucie. To właśnie Romario wystawił Portugalczykowi piłkę, dzięki czemu mógł strzelić druga bramkę dla Lechii.
W 72. minucie zamieszanie pojawiło się pod bramką gospodarzy. Po tym jak w wyniku akcji drużyny gości ucierpiał Kuciak, Sekulski skierował piłkę w pustą bramkę Lechii. Bramkarz z pozycji murawy machał do sędziego, sygnalizując uraz, na skutek czego sędzia nie zaliczył bramki.
Ostatnia bramka padła już w doliczonym czasie gry – Marco Paixao, strzelając główką, ustalił ostateczny wynik meczu na 3:3, zapewniając tym samym remis swojemu zespołowi. Zaraz po golu sędzia odgwizdał koniec meczu.
W osiągnięciu remisu niewątpliwie pomogły przeprowadzone w drugiej połowie zmiany w składzie Lechii. W 52. minucie na boisko weszli Romario Balde i Joao Oliveira, w 70. minucie Milosa Krasicia zmienił Patryk Lipski. W 88. minucie Balde miał również możliwość osobiście strzelić bramkę – celując w okienko Jagiellonii, trafił jednak prosto w bramkarza.
Na uwagę zasługuje doping oraz oprawa w wykonaniu kibiców Lechii. Od samego początku spotkania kibice gorąco dopingowali swoją drużynę. W drugiej połowie na tzw. „młynie” można było zobaczyć pokaźnych rozmiarów transparent w języku angielskim. Prócz kontrowersyjności hasła, zainteresowanie wzbudzała również oprawa mu towarzysząca – kibice odpalili kolorowe race. Na trybunie dostrzec można też było transparent odwołujący się do rocznicy agresji ZSRR na Polskę.
Mimo że drużynie Lechii nie udało się wygrać na swoim boisku, na pochwałę zasługuje charakter i determinacja, z jaką doprowadzili do remisu. Po stronie biało-zielonych po raz kolejny wykazał się Marco Paixao, który wczorajszym występem został najskuteczniejszym cudzoziemcem w barwach Lechii, przebijając tym samym o jedną bramkę Abdou Razacka Traore, który w latach 2010-12 strzelił 25. goli. Jest to niewątpliwie wspaniały prezent na 33. urodziny, które obchodzi dzisiaj wraz z bratem. Nie można też nie zauważyć wkładu 20-letniego Romario, który przyczynił się znacząco do bramki napastnika z Portugalii. W Jagiellonii Białystok dużo sytuacji zapoczątkował Fedor Cernych, który w 49. minucie sam strzelił trzecią bramkę dla swojej drużyny.
Gra do końca i przemyślane zmiany na boisku pozwoliły Lechistom wywalczyć punkt. Wynik 3:3 nie zmienia jednak sytuacji w tabeli żadnej z drużyn – Jagiellonia z 15 punktami pozostała na 6. miejscu, Lechia Gdańsk z 10 punktami również nie zmieniła swojej 12. pozycji w tabeli.
18 września 2017, 18:00 - Gdańsk (Stadion Energa Gdańsk)
Lechia Gdańsk 3-3 Jagiellonia Białystok
Błażej Augustyn 11, Marco Paixão 59, 90 - Błażej Augustyn 24 (s), Przemysław Frankowski 29, Fedor Černych 49
Lechia: 1. Dušan Kuciak - 2. Mato Miloš, 23. Grzegorz Wojtkowiak, 26. Błażej Augustyn, 3. Jakub Wawrzyniak - 28. Flávio Paixão (52, 8. Romário Baldé), 30. João Nunes (52, 96. João Oliveira), 6. Simeon Sławczew, 7. Miloš Krasić (70, 9. Patryk Lipski), 27. Rafał Wolski - 19. Marco Paixão.
Jagiellonia: 96. Damian Węglarz - 22. Rafał Grzyb, 5. Nemanja Mitrović, 16. Guti, 77. Piotr Tomasik - 21. Przemysław Frankowski (89, 28. Karol Świderski), 23. Piotr Wlazło, 6. Taras Romanczuk, 26. Martin Pospíšil (69, 9. Arvydas Novikovas), 10. Fedor Černych - 18. Cillian Sheridan (67, 44. Łukasz Sekulski).
żółte kartki: João Nunes, Sławczew, Kuciak - Wlazło, Novikovas.
sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).
widzów: 15 135.
MP (Fot. PAP)
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł