Zobacz więcej artykułów
Strażnik pierwszego strażaka
30.12.2011
Potwierdzają się informacje „Gazety Polskiej Codziennie”, że Waldemar Pawlak powoli traci władzę. Nie kontroluje już samodzielnie sektora energetycznego, bo dostał nowego zastępcę w Ministerstwie Gospodarki. Tomasz Tomczykiewicz nie zna się ni w ząb na energetyce, ale jest wiernym druhem Donalda Tuska.
Szef ludowców znów został przez premiera zagoniony do narożnika, tym razem w kwestii energetyki. Powołanie Tomasza Tomczykiewicza, byłego przewodniczącego klubu PO, na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki jest kolejnym krokiem Tuska w osłabieniu wpływów Pawlaka. Tomczykiewicz ma się zająć w resorcie gospodarki energetyką i górnictwem. Ponad miesiąc Tusk i Pawlak spierali się o to stanowisko. – Żaden nie chciał ustąpić. Wygrał silniejszy – mówi osoba z otoczenia wicepremiera.
Innego naszego rozmówcę zaskakuje nie tyle fakt, że PO postawiła na swoim, lecz to, że wybrano akurat Tomczykiewicza.
- Ten ruch kadrowy Tuska wskazuje albo na bardzo krótką ławkę fachowców w Platformie, albo na klasycznie polityczne posunięcie. Tomczykiewicz i energetyka nie mają ze sobą właściwie nic wspólnego – mówi jeden z polityków PiS-u, dobrze znający nowego wiceministra.
Ta nominacja zaskoczyła nawet posłów samej Platformy. To kolejny ruch kadrowy, który dowodzi, że chociaż Donald Tusk „oddał” liderowi ludowców resort gospodarki i tym samym władzę nad energetyką, to tak naprawdę zwycięstwo Pawlaka jest pozorne. Tomczykiewicz będzie bowiem "strażnikiem" pierwszego strażaka RP.
– Tomczykiewicz ma pilnować Pawlaka, żeby nie wywinął jakiegoś numeru. To wierny druh Tuska. Ma powymieniać w spółkach skarbu państwa ludzi Pawlaka na ludzi Tuska – mówi poseł PO z władz tej partii.
źródło: Niezalezna.pl/"Gazeta Polska Codziennie"
[fot. PAP/Paweł Supernak]
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł