Zobacz więcej artykułów
Mazurek: Państwo PO nie zdało egzaminu
29.05.2017
"Dużo łatwiej byłoby mi komentować komunikat prokuratury w tej sprawie, ponieważ prokuratura prowadzi postępowanie. Nie wiem ile spraw zostało zgłoszonych, nie wiem jaka była przyczyna umorzeń. Być może to kwestia przedawnienia. Sądzę, że te pytania powinny być skierowane do prokuratury, ale to też pokazuje, że prokuratura jest niezależna i myślę, że komunikat w tej sprawie powinien się ukazać (…) Poczekajmy, co w tej sprawie będzie miała prokuratura" — powiedziała Beata Mazurek na briefingu w Sejmie, pytana o dzisiejsze informacje medialne dot. słabych efektów audytu poprzedniego rządu autorstwa PiS.
"Mam przekonanie graniczące z pewnością, że po dzisiejszych informacjach nikt nie zarzuci nam, że prokuratura działa pod dyktando PiS, bo to nieprawda"— dodała rzeczniczka PiS.
Zapytana o kwestię spisu cudzoziemców na Pomorzu podkreśliła, że to standardowa procedura, która miała miejsce także za poprzedniego rządu.
"Nie dotyczy ona pozyskiwania danych osobowych, tylko danych statystycznych, żeby mieć przegląd ilości cudzoziemców"— powiedziała Mazurek.
Dodała, że chętnie zapytałaby polityków PO, czy oni sami nie stosowali takich mechanizmów. W jej ocenie, to kolejny punkt walki, którą PO toczy z PiS.
"Nie mamy nic do ukrycia,. Dbamy o bezpieczeństwo Polaków. Wszystkie czynności są jawne. Tam nie ma danych osobowych, to czysta statystyka, która w poprzednich latach była także stosowana. Będzie w tej sprawie stosowny komunikat"— zapewniła Mazurek.
Pytana o kwestię referendum konstytucyjnego odpowiedziała, że trwa w tej sprawie dyskusja.
"Myślę, że jest to temat do rozwiązania pomiędzy panem prezydentem a Państwową Komisją Wyborczą. Mówiliśmy o tym, że będziemy do tego tematu podchodzić w oparciu o rozmowy z senatorami. Decyzję czy poprzemy, zasugeruje odpowiedni organ"— wyjaśniła.
"Prezydent wyszedł z inicjatywą. My możemy się tylko do tego odnieść. Jak zostanie wypracowane stanowisko, wówczas będziemy o tym mówić. Moje wyobrażenie nie ma nic do rzeczy. Najważniejsza jest dyskusja na temat tego, czy można referendum połączyć. Taka dyskusja będzie, a o efektach będziemy rozmawiać z panem prezydentem"— podkreśliła Beata Mazurek.
W kwestii tabletek „dzień po” powiedziała, że prawo, które zostało przyjęte, ma na celu ochronę zdrowia kobiety.
"To prawo stosują niektóre kraje, takie rozwiązanie daje nam też Unia Europejska, która decyzję w tej sprawie pozostawia państwom. W naszej ocenie to prawo ma służyć ochronie zdrowia Polaków"— mówiła Mazurek.
Zapytana o kwestię szokujących ustaleń ekshumacji, Beata Mazurek przypomniała kilka cytatów polityków opozycji na ten temat.
„Ekshumacje to spektakl, a nie badanie przyczyn katastrofy” - mówił Grzegorz Schetyna. „Ekshumacje mają za zadanie udowodnić tezę Antoniego Macierewicza. Oni przez 6 lat oszukiwali, grali na nieszczęściu” - mówiła Ewa Kopacz. „To gra trumnami, to gra o charakterze politycznym” -mówił Krzysztof Brejza"— przypomniała Beata Mazurek.
"Chciałabym, żebyście państwo zadali pytanie dzisiaj politykom PO, czy rzeczywiście państwo PO zdało egzamin, kiedy pani premier zapewniała nas o tym, że przy identyfikacji zwłok dołożono należytej staranności, czy są w stanie zweryfikować albo przeprosić za te słowa, które wspomniałam?"— pytała dziennikarzy Beata Mazurek.
"To sytuacja przykra, bardzo bolesna dla rodzin, ludzi którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, ale to jednocześnie sytuacja, która pokazuje jedno, że naszym zdaniem i celem oraz przede wszystkim prokuratury jest zbadanie, przeprowadzenie ekshumacji w taki sposób, by odpowiedziała czy spróbowała odpowiedzieć na pytanie, jaka była przyczyna katastrofy smoleńskiej i to pokazuje: państwo PO – mimo zapewnień ich polityków – w tej kwestii egzaminu nie zdało"— zaakcentowała Beata Mazurek.
wkt
[fot. wPolityce.pl]
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł