Zobacz więcej artykułów
Bez meldunku będzie klopot z wyborami
08.08.2012
Już za niecałe 17 miesięcy wójtowie mogą mieć kłopot z prowadzeniem i aktualizacją rejestru wyborców. 1 stycznia 2014 r. zniesiony zostanie obowiązek meldunkowy. Gminy przestaną również prowadzić rejestry stałych mieszkańców - pisze "Rzeczpospolita".
Będzie to miało swoje konsekwencje dla organizacji i przeprowadzania wyborów. Nie tylko lokalnych, ale także do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego czy prezydenckich. A to dlatego, że bez meldunku i rejestru stałych mieszkańców wójt nie zdoła prowadzić i aktualizować rejestru wyborców – listy osób stale zamieszkujących w danej gminie, którym przysługuje prawo wybierania (czynne prawo wyborcze).
– Proponujemy pozostawienie prowadzenia rejestru wyborców przez gminy – mówi Stefan J. Jaworski, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. – Z tym że i wpis do rejestru, i wykreślenie z niego będzie następować na wniosek wyborcy – wyjaśnia. – Wprowadzenie takich zmian wiąże się z koniecznością uchwalenia przepisów przejściowych stanowiących, że od 1 stycznia 2014 r. osoby ujęte dotychczas w rejestrze wyborców są z mocy prawa ujęte w nowym rejestrze prowadzonym według znowelizowanych przepisów kodeksu wyborczego – wskazuje przewodniczący PKW.
Aby nie dopuścić do sytuacji, w której ten sam wyborca widnieje w dwóch rejestrach, PKW proponuje utworzenie rejestru centralnego. Miałby on być prowadzony przez Państwową Komisję Wyborczą i stanowiłby zbiór danych z rejestrów gminnych i konsularnych.
Rzeczpospolita/run
fot. sxc.hu
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł